I część sezonu zasadniczego dla Bogorii

Zwycięstwem 3:0 nad Morlinami Bogoria zakończyła pierwszą część sezonu zasadniczego Lotto Superligi. Przypomnijmy, że po 11. kolejkach nasza drużyna zajmuje pierwsze miejsce. Z racji krótkiej przerwy w rozgrywkach zdecydowaliśmy się podsumować tą pierwszą część sezonu w wykonaniu naszej drużyny.

Doskonałe otwarcie

Podopieczni trener Tomasza Redzimskiego bardzo dobrze weszli w rozgrywki Lotto Superligi. Letnie wzmocnienia w postaci czołowego tenisisty w Europie Panagiotisa Gionisa oraz Azjatów już na samym początku dały znać o swojej sile. Dodatkowo bardzo dobrze sezon Lotto Superligi rozpoczął się dla Daniela Góraka. Występujący w barwach Bogorii już ósmy sezon Góra wygrał sześć spotkań z rzędu i po kilku kolejkach Lotto Superligi przewodził w rankingu indywidualnym Superligi. Świetna dyspozycja poskutkowała trzema zwycięstwami z rzędu bez straty punktów. O sile Bogorii przekonały się ekipy: Zooleszcz Gwiazdy Bydgoszcz (3:0), Palmiarni Zielona Góra (3:1), KST Energa-Manekin Toruń (3:0).

Bogoria we własnej hali nie dała większych szans Palmiarni wygrywając 3:1 (od lewej Tomasz Redzimski,Panagiotis Gionis,Daniel Górak i Chan Kazuhiro).

Trudniejsza część sezonu i kontuzje zawodników

Po świetnym otwarciu sezonu Bogoria rozpoczęła walkę na dwóch frontach. Do rozgrywek w Lotto Superlidze doszły batalię w prestiżowej Lidze Mistrzów. Nasi zawodnicy rozpoczęli maraton  spotkań, który zaczął się od porażki w Lotto Superlidze z Dojlidami Białystok. Beniaminek Ligi na to spotkanie ściągnął posiłki w postaci Mistrza Świata juniorów utalentowanego Ho Kwan Kita. Leworęczny zawodnik z Honkongu okazał się za mocny dla naszych zawodników i dzięki dwóm punktom dał zwycięstwie ekipie z Białegostoku 3:1. W tym spotkaniu po raz ostatni widzieliśmy przy stole Chana Kazuhiro.

Niestety kontuzji przed niezwykle ważnymi meczami w Lidze Mistrzów i Lotto Superlidze dostał Panagiotis Gionis. Grek nabawił się urazu uda i bez niego w składzie przegraliśmy rywalizację z G.V Hennebont, która zmniejszyła szansę na awans Bogorii do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Na szczęście w Superlidze po pierwszej porażce z Dojlidami odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwa z zespołami z południa Polski. Szczególnie wygrana na trudnym terenie w Bytomiu z miejscową Polonią 3:2 potwierdziła, że w tym sezonie na krajowym podwórku walczymy o najwyższe laury. Po raz kolejny formą w tym spotkaniu błysną Daniel Górak, który zdobył komplet punktów. Następnie przyszła porażka z Dekorglassem Działdowo 2:3. Było to jedno z najbardziej emocjonujących spotkań tego sezonu w hali przy ulicy Westfala 3a. Na pewno wielu kibiców pamięta kapitalnego seta w którym Panagiotis Gionis 22:20!!! wygrał z jednym z najlepszych zawodników świata Tang Pengiem. Ostatecznie mimo wygranej Gionisa nie udało nam się odnieść zwycięstwa z Działdowem, głównie za sprawą Jiriego Vrablika, który pokonał zarówno Gionisa jak i Góraka.

Radość Panosa po wygranej z 18 rakietą świata Tang Pengiem

Świetna końcówka w Lotto Superlidze i odpadnięcie z Ligi Mistrzów

Grudzień miał być momentem prawdy dla zawodników trenera Tomasza Redzimskiego. Spotkania na szczycie Superligi i decyduje spotkanie o awansie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów z G.V Hennebont miały dać odpowiedź w którym miejscu jest nasza drużyna. Miesiąc ten rozpoczął się doskonale dla nas od wygranej na wyjeździe w hicie rundy z AZS Unią Gdańsk. Wygrana 3:1 dała Bogorii ponowny awans na fotel lidera Lotto Superligi.

Po wiktorii na Pomorzu wszyscy kibice ostrzyli sobie zęby na rywalizacje z Hennebont. Pełna hala i doskonały doping miał ponieść naszych zawodników do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Najlepsze spotkanie w naszych barwach w tym sezonie rozegrał Panagiotis Gionis, który pokonał brązowego medalistę ostatnch Drużynowych Mistrzostw Świata Liama Pitchforda oraz inną gwiazdę Azjatyckiego tenisa stołowego Chien-Chen Ana. Jednak to nie wystarczyło do pokonania Francuzów, swoje spotkania przegrali Gao Ning i Daniel Górak. Szczególnie zawiódł ten pierwszy. Gao miał być gwarancją punktów w decydujących momentach, a jednak często zawodził w tym sezonie. Ostatecznie Bogoria zajęła trzecie miejsce w tabeli grupy C Ligi Mistrzów i na otarcie łez zagra w ćwierćfinale Pucharu ETTU. Zmierzymy się w nim pod koniec stycznia z francuskim Stella Sport La Romagne Na zakończenie 2016 roku Bogoria pewnie 3:1 pokonała Pogoń Lębork i rok zakończyła na pierwszym miejscu tabeli Lotto Superligi.

Pierwsze spotkanie w nowym roku nie okazało się szczęśliwe dla naszych zawodników. Dosyć niespodziewanie przegraliśmy w najmocniejszym składzie z ekipą Politechniki Rzeszów, co kosztowało nas spadek w tabeli Superligi na drugie miejsce. Gdy wydawało się, że zostaniemy na nim po pierwszej rundzie sezonu zasadniczego w ostatniej kolejce ponownie udało nam się wyprzedzić ekipę Unii AZS Gdańsk. Stało się to po najlepszym meczu naszej drużyny w tym sezonie. W spotkaniu z czwartym w tabeli zespołem Morlin Ostróda nasi stracili zaledwie jednego seta i w godzinę z prysznicem pokonali 3:0 zespół Tomasza Krzeszewskiego. Zwycięstwo Dekorglassu Działdowo z zespołem z Gdańska tak jak wspominaliśmy dało nam awans na pierwsze miejsce w tabeli Lotto Superligi.

Mamy to!!! Bogoria mistrzem I rundy sezonu zasadniczego

I miejsce w tabeli po 11 spotkaniach Lotto Superligi to na pewno dobry prognostyk przed dalszą częścią sezonu. Na pewno w Superlidze będziemy walczyć o powrót na tron i odzyskanie tytułu Drużynowego Mistrza Polski. Szkoda na pewno Ligi Mistrzów ale cały czas jesteśmy w europejskich pucharach i będziemy walczyć o dobry wynik w pucharze ETTU. Druga część sezonu w związku z tym zapowiada się jeszcze bardziej emocjonująco niż ta pierwsza.