“To kolejny bagaż doświadczeń. Jesteśmy po takich meczach jeszcze silniejsi” – powiedział Paweł Fertikowski po wygranej z Dekorglassem 3:2.
Nie pierwszy raz przystępowałeś do gry przy niekorzystnym wyniku [0:2] i nie pierwszy raz w takim momencie zrobiłeś swoją robotę, pokonując Szymona Malickiego 3:0
Paweł Fertikowski: Miałem trochę problemów ze swoją silną stroną, czyli serwisem i jego dokładnością. Dlatego tym bardziej cieszę się z wygranej, bo pokonałem też drugi problem, którym był wynik 2:0 dla gości w meczu. Wygrałem drugiego, kluczowego seta na przewagi ze stanu 4-8 i w konsekwencji całe spotkanie.
Bogoria zaczęła grać z Dekorglassem dopiero przy 0:2?
– Nie. Myślę, że to goście zagrali bardzo dobrze pierwsze gry – zarówno Xu, jak i Vrablik. Ale to dla nas kolejny bagaż doświadczeń, które wzięliśmy na barki. Jesteśmy po takich meczach jeszcze silniejsi.
Jesteś świeżo po kontuzji barku. Jak wygląda obecnie sytuacja?
– Jest dobrze. Rehabilitacja idzie we właściwym kierunku. Ból czuję już tylko czasami. Jestem optymistą, bo wszystko jest na dobrej drodze.