Zwycięstwem Bogorii 3:0 nad Unią AZS Gdańsk zakończył się wczorajszy finał Lotto Superligi dający naszej drużynie szósty tytuł Drużynowego Mistrza Polski.
Przed sobotnim finałem Lotto Superligi, który został rozegrany w Kobyłce szansę obydwu drużyn na sięgnięcie po to cenne trofeum oceniane były 50 na 50. Tym bardziej, że spotkały się ze sobą drużyny, które po tytuł najlepszej drużyny Polski sięgała w ostatnich na zmianę w ostatnich dziewięciu latach. Spotkanie rozpoczęło się od rywalizacji Gao Ninga z Yang Wangiem. Mimo świetnego początku tenisisty z Gdańska i prowadzenia 2:0 w setach, Gao niesiony głośnym dopingiem kibiców, którzy przyjechali na ten mecz z Grodziska Mazowieckiego potrafił odwrócić losy tego spotkania. Dzięki trzem fenomenalnie rozegranym setom zwyciężył 3:2 i wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie.
W drugim meczu nasz Panagiotis Gionis mierzył się z liderem zespołu Unii Kaiem Konishim, który jeszcze nigdy nie zaznał goryczy porażki w finałach Superligi. Pierwszy set w jego wykonaniu również był koncertowy i zakończył się zwycięstwem 11:4. Panos podobnie jednak jak Gao Ning nie złożył broni i z każdym setem grał coraz lepiej. Skuteczne akcje w wykonaniu Greka, który opuszcza Bogorię po tym sezonie sprawiły, że sam Konishi zaczął popełniać większą ilość błędów. Pozwoliło to również Gionisowi zwyciężyć trzy sety z rzędu i cały pojedynek 3:1. Po zwycięstwie Gionisa Bogoria była już tylko o krok od zdobycia szóstego tytułu Drużynowego Mistrza Polski.
I ten krok wykonała bardzo szybko. W trzeciej grze Daniel Górak mierzył się z kontuzjowanym Patrykiem Zatówką. Patryk borykał się z poważną kontuzją kręgosłupa i nie brał nawet udziału w przedmeczowej rozgrzewce. Po zwycięstwie Daniela 11:3 w pierwszym secie i prowadzeniu 2:0 w drugim tenisista z Gdańska poddał spotkanie, co oznaczało, że Bogoria wraca na polski tron i zdobywa tytuł Mistrza Lotto Superligi. W trakcie wręczania pucharu dla drużyny Mistrza Polski nie zabrakło confetti oraz spontanicznej radości zawodników z kibicami Bogorii. Mimo tego, że ni był to łatwy sezon dla Bogorii nasi zawodnicy pokazali charakter wojowników w decydujących grach i zasłużyli na tytuł Mistrzów Polski. Ogromne słowa uznania należą się również organizatorom spotkania w Kobyłce, bo otoczka całego spotkania była na naprawdę wysokim poziomie. W hali w Kobyłce czuć było, że dzieje się coś naprawdę ważnego dla tenisa stołowego. Ten kto nie mógł na żywo oglądać wczorajszego starcia może nadrobić już dziś zaległości. Retransmisja tego spotkania pokazywana będzie dzisiaj w TVP3 od 14.30.
Unia AZS AWFiS Gdańsk – Dartom Bogoria Grodzisk Maz. 0:3
Wang Yang – Gao Ning 2:3 (11:6, 11:8, 3:11, 9:11, 4:11)
Kaii Konishi – Panagiotis Gionis 1:3 (11:4, 10:12, 5:11, 7:11)
Patryk Zatówka – Daniel Górak 0:3 (3:11, krecz Zatówki)