Panos w najważniejszych meczach Lotto Superligi sezonu 2016/2017 okazywał się liderem drużyny Bogorii, a do tego gwiazdą całej ligi. Pokazały do play-offy w których Grek wygrał wszystkie ważne gry.
Panagiotis Gionis już przed sezonem przychodził do naszego klubu, jako zawodnik, który ma pomóc odzyskać Bogorii tytuł Drużynowego Mistrza Polski. W historii Superligi jeszcze nie było zawodnika, który przechodziłby z najbardziej znanej w Europie drużyny Borussi Dusseldorf. W związku z tym kibice w Grodzisku Mazowieckim liczyli na jego dobre występy już od samego początku. I Panos sprostał tym oczekiwaniom. Oprócz zwycięstw w początkowej fazie sezonu Gionis dokładał bardzo widowiskową grę oraz południowy temperament połączony z niezwykła walecznością. Te wszystkie czynniki spowodowały, że Panos z miejsca stał się ulubieńcem grodziskiej publiczności. W pierwszych pięciu grach singlowych w Lotto Superlidze i Lidze Mistrzów grecki defensor odniósł komplet zwycięstw. Problemy pojawiły się dopiero nieco później, gdzie doznał porażek z zawodnikami czeskimi (Jirim Vrablikiem i Tomasem Konecnym). Jednak ogromną zaletą Panosa było to, że najlepsze swoje spotkania rozgrywał w najważniejszych meczach i bardzo mocnymi przecinikami. Wielu z kibiców z pewnością pamięta jego zwycięskie spotkanie z Tang Pengiem i jeden wygrany set 22:20.
Jedno z najlepszych spotkań rozegrał on jednak w decydującej o awansie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów rywalizacji z G.V. Hennebont. Pokonał on wówczas po świetnych bojach brązowego medalistę Drużynowych Mistrzostw Świata Liama Pitchforda oraz lidera zespołu z Francji Chen Chien-Ana. Niestety dwa zwycięskie pojedynki Panosa nie pozwoliły Bogorii wygrać tego niezwykle ważnego starcia. W połowie Stycznia Panosowi przydarzyła się drobna kontuzja uda, która w pewien sposób spowodowała jego kilka porażek w Lotto Superlidze. Jednak rundę zasadniczą Panos zakończył na czwartym miejscu w rankingu indywidualnym z bilansem 19 zwycięstw i 8 porażek. Prawdziwy szczyt formy Gionis przygotował jednak na decydujące mecz. W półfinale Lotto Superligi przeciwko Dekorglassowi Działdowo był najlepszym zawodnikiem dwumeczu. Najpierw w Grodzisku Mazowieckim wygrał obydwa single pokonując Jiriego Vrablika i 7. zawodnika rankingu ITTF Wong Chung Tinga prowadząc do zwycięstwa 3:1. W rewanżowym spotkaniu pokonał w bardzo ważnej grze 3:2 w setach Patryka Chojnowskiego.
W ostatnim miesiącu Gionis był nie do zatrzymania co pokazał w finale Lotto Superligi, gdzie pokonał dwukrotnego medalistę Mistrzostw Świata w drużynie Kaia Konishiego 3:1 w setach, zapewniając tym samym praktycznie tytuł Drużynowego Mistrza Polski naszemu zespołowi. W całej Lotto Superlidze Gionis miał świetny bilans 23 zwycięstw i zaledwie 9 porażek. Jeszcze lepiej jego bilans wygląda w rozgrywkach Ligi Mistrzów, gdzie wygrał on 6 pojedynków i tylko 1 przegrał. Aż żal, że w następnym sezonie Gionisa nie zobaczymy w koszulce Bogorii. Przypominamy, że Grek podpisał kontrakt z drużyną TTC Ostrava 2016. Jednak za wszystkie świetne występy w barwach Bogorii Panosowi serdecznie dziękujemy.