„Ból jest duży, ale bark został mi już nastawiony w szpitalu. W Polsce czeka mnie badanie rezonansem” – mówi kapitan Bogorii, który doznał kontuzji w końcówce ćwierćfinałowego meczu z Benedekiem Olahem w trakcie WTT Feeder w Otocec w Słowenii.
Nasz tenisista do feralnego momentu kontuzji rozgrywa na Bałkanach doskonały turniej. Najpierw przeszedł przez trzystopniowe eliminacje, a następnie wygrał trzy pojedynki turnieju głównego, docierając do najlepszej „ósemki zawodów”. W ćwierćfinale z Finem Benedekiem Olahem tenisisa stołowy Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki prowadził 3:1, zaś 5 seta rozpoczął od prowadzenia 5:1. W 7 secie wygrywał 10:7, zaś przy stanie 10:8 rzucił się do piłki i wybił bark. Z powodu kontuzji nie mógł dokończyć gry.
Jestem po wizycie w szpitalu, gdzie udzielono mi pomocy. Szczegółowe badania przejdę po powrocie do domu. Dziś trudno mi powiedzieć, co z sierpniowymi Mistrzostwami Europy w Monachium. Wkrótce wszystko będzie wiadomo – powiedział Marek. Start w Otocec miał być ostatnim przed wspomnianymi Mistrzostwami Europy. Marek od dłuższego czasu znajdował się w bardzo dobrej dyspozycji, co pokazywał również w decydujących spotkaniach Bogorii w rozgrywkach LOTTO Superligi.
To nie pierwsza kontuzja naszego kapitana w ostatnim czasie. Pod koniec 2020 roku popularny Bany nabawił się kontuzji biodra. Uraz szczególnie nasilił się w trakcie turnieju Ligi Mistrzów w Dusseldorfie. Tam również, podobnie jak w Otocec Badowski rozgrywał świetne zawody. W pokonanym polu zostawił m.in. Vladimira Samsonova, Daniela Habesohna i Ovidiu Ionescu. W ostatnim czasie udało mu się pokonać problemy z biodrem, liczymy, że podobnie będzie wyglądać sytuacja z barkiem grodziskiego tenisisty.
Źródło: lottosuperliga.com.pl