Marek, który do turnieju rozgrywanego w Drzonkowie przystępował jako turniejowa ósemka po wygraniu ośmiu pojedynków okazał się najlepszym zawodnikiem III Grand Prix Polski.
Popularny Bunny w dwóch poprzednich turniejach o Grand Prix Polski zajmował odpowiednio dziewiąte i piąte miejsce. Sobotnie zmagania Marek rozpoczął od rywalizacji grupowej. W niej pokonał czterech zawodników w stosunku 3:1 w setach. Byli to: Michał Bańkosz, Sławomir Dosz, Karol Wiśniewski i Artur Białek. Pierwsze miejsce w grupie dało Markowi awans do 1/8 finału. W walce o ćwierćfinał Marek spotkał się z tenisistą Kolpingu Frac Jarosław Piotrem Chodorskim. Po zaciętej rywalizacji Badowski zwyciężył ten pojedynek 4:3.
W niedzielnym ćwierćfinale zawodnik Bogorii za przeciwnika miał byłego tenisistę naszego klubu Roberta Florasa. Pierwsze dwie partie padły łupem Florasa, na szczęście Marek wskoczył na najwyższe obroty i po wygranie czterech kolejnych setów zwyciężył 4:2. Mimo zapewnienia sobie miejsca na podium podopieczny trenera Tomasza Redzimskiego nawet nie myślał się zatrzymywać. W półfinale nie dał najmniejszych szans Mistrzowi Polski z 2016 Tomaszowi Lewandowskiemu, którego pokonał 4:0 w setach. W wielkim finale z kolei nie bez problemów Badowski pokonał 4:3 zawodnika Energi KTS Toruń Konrada Kulpę. Dzięki zwycięstwu w zawodach w Drzonkowie Marek poprawi swoją pozycję w rankingu ogólnopolskim, na podstawie którego jest rozstawienie do Indywidualnych Mistrzostw Polski. A te już za nieco ponad miesiąc zostaną rozgrywane w Gliwicach. Liczymy, że Marek również i w tych zawodach okaże się najlepszy.