W niewiele ponad 70 minut Dartom Bogoria rozgromiła Zooleszcz Gwiazdę Bydgoszcz 3:0 w meczu 9. kolejki Wschodzący Białystok Superligi.
Mistrzowie Polski pozwolili ugrać gościom zaledwie dwa sety. O mały włos a Bogoria triumfowałaby w setach 9:0, ponieważ Paweł Fertikowski w trzecim pojedynku prowadził 2:0 z Leonardo Muttim. Włoch jednak doprowadził do piątego seta, w którym lepszy był nasz zawodnik.
"Trochę uciekła mi koncentracja, ale najważniejsze dla mnie, że w odpowiednim momencie moja gra była dobra, zbyt trudna dla przeciwnika. Mutti mimo młodego wieku to zawodnik utalentowany i kompletny, a ostatnie wyniki świadczą o jego wysokim poziomie" – powiedział Paweł Fertikowski.
Rozbłysnąć Gwieździe, która grała bez swojego lidera Mihaia Bobocicy (kontuzja), ani na moment nie dali Oh Sang Eun i Daniel Górak. Wicemistrz olimpijski rozbił Łukasza Nadolskiego, a mistrz naszego kraju zwyciężył Alana Wosia.
"Alan Woś i Łukasz Nadolski byli czołowymi zawodnikami pierwszej ligi, ale jak się okazało, poziom sportowy superligi jest znacznie wyższy. W grze gości było widać wyraźny brak Bobocicy. Dziś graliśmy z innym rywalem, w piątek poprzeczka będzie zawieszona wysoko, więc potrzebujemy jeszcze lepszego występu, jeśli chcemy marzyć o zwycięstwie" – przyznał trener Tomasz Redzimski.
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki odniosła piąte zwycięstwo z rzędu i ósme w bieżącej kampanii. Z dorobkiem 25 punktów wciąż zajmuje drugie miejsce w tabeli Wschodzący Białystok Superligi, ale ma ich tyle samo, co Olimpia-Unia Grudziądz. Bezpośrednia konfrontacja mistrza z wicemistrzem w niedzielę 14 grudnia w Grodzisku Mazowieckim.
Z kolei w piątek nasz zespół czeka decydujący o awansie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów wyjazdowy mecz z francuskim Hennebont (19.30).
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki – Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz 3:0
Oh Sang Eun – Łukasz Nadolski 3:0 (11:4, 11:6, 11:3)
Daniel Górak – Alan Woś 3:0 (11:6, 11:7, 11:6)
Paweł Fertikowski – Leonardo Mutti 3:2 (11:5, 11:2, 5:11, 8:11, 11:5)