Historia Bogorii Grodzisk Mazowiecki ściśle łączy się z działalnością Klubu Sportowego Tur Jaktorów. W sezonie 2005/2006 Tur wywalczył brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski po dwóch zwycięstwach w fazie play-off nad GKS Tęczą Poltarex Nowa Wieś Lęborska. W składzie zespołu występowali: grający trener Dariusz Budzich, Marcin Czerniawski, Artur Daniel i Jakub Perek.

W sezonie 2006/2007 drużynę przeniesiono z Jaktorowa do oddalonego od Warszawy o 30 kilometrów Grodziska Mazowieckiego. W klubowym składzie nastąpiły znaczące zmiany – Krzysztof Kaczmarek zastąpił Marcina Czerniawskiego, a z Chin sprowadzono 18-letniego Xu Wenlianga. Występujący pod nazwą Dartom Intar Tur Bogoria Grodzisk Mazowiecki tenisiści stołowi zdobyli wicemistrzostwo kraju, przegrywając w finale z wielokrotnym DMP LKS Odrą Głoską Księginice.

Przed sezonem 2007/2008 grodziski klub dokonał spektakularnego jak na krajowe realia transferu. Sześciokrotny DMP z zespołem z Księginic – Wang Zeng Yi podpisał kontrakt z Bogorią. Już w pierwszym sezonie gry “Wandżiego” na Mazowszu drużyna zdobyła historyczny złoty medal mistrzostw Polski, pokonując w finale faworyzowane MKS-TS Trasko Ostrzeszów. Artur Daniel, Xu Wenliang i “Wandżi” pewnie zwyciężyli również w Pucharze Polski.

Kolejny rok w dziejach Bogorii to pasmo wielkich sukcesów. Prowadzona przez nowego trenera Tomasza Redzimskiego drużyna zdobyła kolejny mistrzowski tytuł w Polsce, a w swoim debiucie w prestiżowej Lidze Mistrzów dotarła do ćwierćfinału, ulegając dopiero niemieckiemu TTC Liebherr Ochsenhausen. Tak znaczący wynik zapewnili sprowadzeni do Grodziska zawodnicy – reprezent Hong Kongu Cheung Yuk oraz Czech Martin Olejnik, którzy wspólnie z Wang Zeng Yi zaznaczyli na pingpongowej mapie Europy podwarszawskie miasteczko. Pod koniec sezonu Bogoria zajęła drugie miejsce w finale rozgrywek o Puchar Polski.

Przed sezonem 2009/2010 z zespołu odeszli Martin Olejnik i Artur Daniel. Pozyskano za to reprezentacyjnego kolegę Cheung Yuka – Ko Lai Chaka oraz reprezentantów Polski – Daniela Góraka i Roberta Florasa. W rozgrywkach Ligi Mistrzów Bogoria odpadła po fazie grupowej, lecz grając potem w Pucharze ETTU awansowała aż do półfinału, w którym przegrała z późniejszym triumfatorem – rosyjskim Fakielem Orenburg. W krajowych zmaganiach podopieczni trenera Tomasza Redzimskiego zwyciężyli trzeci raz z rzędu, wygrywając w finale z Ternaeben Pogonią Lębork.

W sezonie 2010/2011 skład drużyny stworzyli tylko Polacy. Wang Zeng Yi, Daniel Górak, Robert Floras oraz pozyskany latem Paweł Fertikowski stanowią o sile nie tylko Bogorii, lecz również polskiej kadry narodowej. Podopieczni trenera Tomasza Redzimskiego w rozgrywkach Pucharu ETTU dotarli do trzeciej rundy, w której przegrali z rosyjskim zespołem TTSC DESP Horizont 2012 Władywostok. Sezon Bogorii uwieńczył tutuł wicemistrza Polski. 

Na sezon 2011/2012 Bogoria pozyskała jednego z najbardziej utytułowanych zawodników świata Oh Sang Euna – 11. tenisistę w rankingu ITTF, medalistę igrzysk olimpijskich oraz mistrzostw świata. O tym transferze pisały wszystkie media, mając na uwadze zbliżającą się Ligę Mistrzów. W drużynowych mistrzostwach świata rozegranych w marcu w Dortmundzie reprezentacja Polski, której trzon stanowili zawodnicy Bogorii (Robert Floras, Daniel Górak i Wang Zeng Yi), zajęła 12. miejsce. We Wschodzący Białystok Superlidze grodziski zespół sięgnął po czwarty w historii klubu złoty medal, triumfując w finale z ZKS Drzonków. W rozgrywkach Ligi Mistrzów Bogoria powtórzyła swój sukces z sezonu 2008/2009, docierając do ćwierćfinału, w którym tym razem lepsza okazała się francuska drużyna Chartres ASTT. Indywidualnie znakomicie prezentował się Wang Zeng Yi, który w marcu w Wieliczce wywalczył swoje pierwsze mistrzostwo Polski, a w maju w katarskim Doha zdobył kwalifikację na igrzyska olimpijskie w Londynie.

Transferowe hity stały się dziełem Bogorii także przed sezonem 2012/2013. Mimo ze z zespołem pożegnali się Oh Sang Eun i Wang Zeng Yi, w Grodzisku Mazowieckim zakontraktowano inne gwiazdy światowego tenisa stołowego – reprezentanta Hong Kongu Jiang Tianyia i reprezentanta Hiszpanii He Zhiwena. Oprócz nich o prymat w Polsce i Europie walczyli: Daniel Górak, Robert Floras, Paweł Fertikowski i Marcin Sankowski. Ten pierwszy wywalczył indywidualne mistrzostwo Polski w Ostródzie, a potem razem z Florasem i Fertikowskim grał w mistrzostwach świata w Paryżu. Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów w fazie grupowej drużyna dotarła aż do finału Pucharu ETTU, w którym musiała uznać wyższość rosyjskiego UMMC Jekaterynburg (2:3 i 1:3). Srebrny medal wywalczony w tych rozgrywkach jest największym osiągnięciem klubu do tej pory w europejskich pucharach. W superlidze także srebro – Bogoria przegrała finał z Olimpią-Unią Grudziądz w trzech spotkaniach.

Kampania 2013/2014 to powrót do zespołu Oh Sang Euna, który wspólnie z Danielem Górakiem, Robertem Florasem, Pawłem Fertikowskim i debiutującym Jakubem Benzefem, doprowadził Bogorię na krajowy szczyt. Piąte drużynowe mistrzostwo Polski w historii klubu (wygrany finał z Olimpią-Unią Grudziądz) uwieńczyło sezon, w którym wcześniej drużyna dotarła do ćwierćfinału Pucharu ETTU. Od niemieckiego FC Saarbruecken, późniejszego triumfatora, nasz zespół okazał się gorszy bilansem setów (20-22). Indywidualnie, Daniel Górak obronił w Raszkowie indywidualne mistrzostwo Polski. Grodziscy gracze w komplecie (Górak, Floras, Fertikowski) reprezentowali nasz kraj w majowych drużynowych mistrzostwach świata w Tokio.

W kolejnym sezonie 2014/2015 trener Tomasz Redzimski zgodnie z zasadą “zwycięskiego składu się nie zmienia” zdecydował się postawić na tych samych zawodników co w poprzednim roku. Grodziszczanie mimo ogromnego poprawienia się poziomu Superligi, znowu odgrywali w krajowych rozgrywkach kluczową rolą. Tym razem Bogoria zakończyła sezon ze srebrnym medalem, ulegając minimalnie w “Wielkim Finale” Olimpii Grudziądz 2:1 (drużyna z Kujaw miała w swoich szeregach m.in Kaii Yosidę, brązowego medalistę Mistrzostw Świata). Do bardzo dobrego startu w Superlidze Dartom Bogoria dołożyła ćwierćfinał elitarnej Ligi Mistrzów pokonując w grupie bardzo mocne drużyny: SPG Walter Wels i GV Hennebont. Indywidualnie Daniel Górak po raz czwarty został mistrzem Polski w singlu i dzięki bardzo dobrym występom na arenie międzynarodowej awansował na najwyższe w swojej karierze 59. miejsce w rankingu ITTF. Na studenckiej Uniwersjadzie barwy naszego klubu reprezentowali Paweł Fertikowski i Robert Floras.

Po paśmie sukcesów w poprzednich latach rozgrywek 2015/2016 kibice oraz zawodnicy Bogorii nie będą wspominali najlepiej. Po raz pierwszy w 10-letniej historii klubu nie udało się zdobyć medalu Drużynowych Mistrzostw Polski. W rozgrywkach Lotto Superligi podopiecznie trenera Tomasza Redzimskiego, występujący głównie w składzie: Daniel Górak, Oh Sang Eun, Jakub Kosowski, Paweł Fertikowski zajęła piąte miejsce. Również w europejskich pucharach naszej drużynie nie wiodło się najlepiej. Rozgrywki Ligi Mistrzów Bogoria w swojej grupie zakończyła na czwartym miejscu, nie dającej awansu nawet do Pucharu ETTU. Dużo lepiej naszym zawodnikom wiodło się w rozgrywkach indywidualnych. Daniel Górak sięgnął po złoty medal w deblu i brązowy w singlu Mistrzostw Polski. A ostatnie udane sezony na arenie międzynarodowej uwieńczył występem na swojej pierwszej w życiu Olimpiadzie.

Z racji, że Bogoria zawsze walczy o najwyższe cele, po nie do końca udanym sezonie 2015/2016, w następnym 2016/2017 działacze Bogorii zdecydowali się na transferową ofensywę. Przed sezonem do Bogorii dołączyli m.in. pozyskany z najbardziej utytułowanej drużyny w Europie Borussi Dusseldorf Panagiotis Gionis (dwukrotny medalista Mistrzostw Europy), mistrz Azji Gao Ning oraz bardzo utalentowany Japończyk Masaki Yoshida. Tak mocno skład, w którym występował również Daniel Górak wrócił na szczyt Lotto Superligi. Po świetnych spotkaniach w fazie Play-Off Bogoria sięgnęła już po szósty tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Gdy do tego dodamy jeszcze ćwierćfinał Pucharu ETTU, to kibice z pewnością uznają ten sezon za udany. Tym bardziej, że z roku na rok Superliga staje się coraz mocniejsza. Również i w tym sezonie nie zabrakło świetnych startów Daniela Góraka, który w październiku 2016 roku osiągnął chyba najważniejszy sukces w karierze, czyli Wicemistrzostwo Europy w deblu. Daniel nie spoczął jednak na laurach i w marcu 2017 roku sięgnął po dwa tytuły (w singlu i deblu) Mistrzostw Polski, trafiając tym samy do galerii sław polskiego tenisa stołowego.

Przed sezonem 2017/2018 doszło do sporych zmian kadrowych w drużynie Bogorii. Z drużyną pożegnali się Gao Ning, Panagiotis Gionis oraz Chan Kazuhiro. W ich miejsce przyszli Pavel Sirucek, Michał Bańkosz oraz Han Chuanxi. Mimo wydawałoby się trochę słabszego składu personalnie Bogoria w dalszym ciągu walczyła w LOTTO Superlidze o najwyższe laury. Pewna i dobra gra w sezonie zasadniczym pozwoliła podopiecznym trenera Tomasza Redzimskiego  ukończyć sezon zasadniczy na wysokim trzecim miejscu. Oznaczało to, że w półfinale fazy play-off w dwumeczu Bogoria spotka się z faworyzowanym Dekorglassem Działdowo. Górak, Sirucek oraz Chuanxi zagrali jednak najlepsze spotkania sezonie i pokonali w dwumeczu Dekorglass 4:3. W finale jednak nie udało się pokonać drużyny PKS Kolping Frac Jarosław. Mimo finałowej porażki 1:3 srebrny medal LOTTO Superligi za sezon 2017/2018 należy uznać za spory sukces. Gorzej wiodło się jednak w europejskich pucharach. W nich Bogoria nie awansował z grupy Ligi Mistrzów.

Po finale przegranym finale LOTTO Superligi z drużyną po ośmiu sezonach pożegnał się jej kapitan Daniel Górak. W jego miejsce do Grodziska Mazowieckiego przyszedł młody Marek Badowski. Z zagranicznych wzmocnień mieliśmy przede wszystkim powrót ulubieńca grodziskiej publiczności Panagiotisa Gionisa oraz Kaia Konishiego. To właśnie ta trójka wspierana przez Pavla Sirucka sprawiła, że sezon 2018/2019 należał do jednego z najlepszych w historii klubu. Po raz kolejny udało się powtórzyć ćwierćfinał Ligi Mistrzów, pozostawiając w pokonanym polu m.in.dwukrotnie niemieckiego potentata FC Saarbrucken TT. W walce o półfinał Dartom Bogoria nie sprostała Borussii Dusseldorf, jednak pierwszy mecz rozgrywany w Grodzisku Mazowieckim sprowadził na trybuny ogromną widownię z całej Polski. Jeszcze lepiej drużynie prowadzonej przez Tomasza Redzimskiego wiodło się w LOTTO Superlidze. Najpierw nasi zawodnicy wygrali całą rundę zasadniczą, a następnie w w fazie play-off nie dali większych szans PKS Kolpingowi Frac Jarosław (półfinał) oraz Dekorglassowi Działdowo w wielkim finale. Na szczególnie podkreślenie zasługuje fakt, że w rozgrywkach ligowych nasz zespół wygrał wszystkie 12 spotkań we właśnej hali.

Niestety sezon 2019/2020 ze względu na pogłębiającą się pandemię COVID-19 musiał zostać przedwcześnie zakończony. Nie udało się dokończyć nawet rundy zasadniczej. Po rozegraniu 20. kolejek ligowych drużyna Bogorii zajmowała drugie miejsce w ligowej tabeli z niewielką stratą do Kolpingu Frac Jarosław. Zarząd LOTTO Superligi podjął decyzję o uznaniu tabeli po rozegranych 20 spotkaniach i przyznał naszemu klubowi tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Niewiadomo jednak jak sytuacja potoczyłaby się w fazie play-off i czy Bogoria nie sięgnęłaby po kolejny tytuł najlepszej drużyny w kraju. Świetnie zawodnicy przez trenera Tomka radzili sobie w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Przez fazę grupową przeszli jak burza wygrywając cztery spotkania grupowe, co dało im awans do ćwierćfinału. W nim byli o krok od pokonania rosyjskiego potentata UMMC Jekaterynburg. Pierwszy mecz w Grodzisku Mazowieckim Bogoria wygrała 3:1, w rewanżu przy wyniku 1:1 w meczu, Marek Badowski był o dwie piłeczki od pokonania Jonatthana Grotha i zapewnienia grodziszczanom awansu do historycznego półfinału. Marek jednak przegrał ten mecz 2:3 w setach, a następnie swoje spotkanie przegrał także Panos i to Rosjanie dzięki lepszemu bilansowi setów awansowali do grona czterech najlepszych ekip w Europie. Warto również wspomnieć o zwycięskich pojedynkach Miłosza Redzimskiego w LOTTO Superlidze, który powoli zaczyna się stawać bardzo ważną częścią pierwszego zespołu. We wspomnianym sezonie barw naszej drużyny bronili: Marek Badowski, Pavel Sirucek, Panagiotis Gionis, Masaki Yoshida oraz Miłosz Redzimski.

Mimo cały czas panującej pandemii COVID-19 sezon 2020/2021 udało się przeprowadzić bez większych problemów. W nim grodziscy gladiatorzy grali w takim samym składzie, jak w poprzednich rozgrywkach. Coraz ważniejszą rolę w drużynie zaczął pełnić Miłosz Redzimski, który w całym sezonie wygrał ponad 70% gier indywidualnych (bilans 12-5). Jego rola była tym ważniejsza, że poważnego urazu biodra nabawił się Marek Badowski, który od połowy sezonu nie mógł pomóc Bogorii w LOTTO Superlidze. Sezon zasadniczy należał do podopiecznych Tomasza Redzimskiego, którzy wygrali aż 16, spośród 17 spotkań ligowych. Dzięki zajęciu pierwszego miejsca w rundzie zasadniczej Bogoria do fazy play-off przystąpiła dopiero od półfinału. W nim w dwumeczu okazała się lepsza od AZS AWFIS Balty Gdańsk. W wielkim finale na naszych zawodników czekał już Dekorglass Działdowo. Mimo zwycięstw w poprzednich spotkaniach, w wielkim finale LOTTO Superligi to jednak zespół z Działdowa zwyciężył 3:1 i po raz pierwszy wywalczył tytuł Mistrza Polski. Naszym tenisistom na osłodę zostały srebrne medale i drugie miejsce w LOTTO Superlidze. Świetnie na arenie międzynarodowej spisali się nasi gladiatorzy. Osłabieni brakiem Panagiotisa Gionisa, Miłosz, Marek Badowski i Pavel Sirucek dotarli do ćwierćfinału elitarnej Ligi Mistrzów. W nim mimo zaciętej walki ulegli 1:3 drużynie UMMC Jekaterynburg.

Sezon 2021/2022 przywrócił Bogorii panowanie w rozgrywkach LOTTO Superligi. Już w sezonie zasadniczym Marek Badowski, Pavel Sirucek, Miłosz Redzimski, Panagiotis Gionis oraz Sun Shiyu (dołączył do Bogorii przed sezonem) zaprezentowali się ze świetnej strony, zajmują drugie miejsce. To dało im bardzo dobrą pozycję do ataku w play-offach. Tam po świetnych meczach pokonaliśmy Sokołów S.A. Jarosław oraz AZS AWFIS Gdańsk. W wielkim rywalem Bogorii był LOTTO Polski Cukier Bydgoszcz. Mecz finałowy rozegrany został w grodziskiej hali przy ulicy Westfala 3a. Wielkie święto tenisa stołowego zakończyło się wygraną podopiecznych Tomasza Redzimskiego 3:1. Bardzo ważne punkty w finale wywalczyli Pavel Sirucek oraz Sun Shiyu, którzy żegnają się z naszym klubem. Szczególnie Pavel wygrał bardzo wiele ważnych gier dla Bogorii. Oprócz 8 tytułu Drużynowego Mistrza Polski grodziszczanie pokazali się z bardzo dobrej strony w europejskich pucharach. Co prawda w Lidze Mistrzów odpadliśmy w fazie grupowej, ale w Pucharze ETTU dotarliśmy do półfinału i tylko jednym setem ulegliśmy drużynie z Włoch. Bardzo dobry sezon miała za sobą również młodzież Bogorii, która w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski zdobyła 16 medali.

Sezon 2022/2023 od początku był bardzo trudny dla ekipy Tomasza Redzimskiego. Po tym jak z drużyną pożegnał się Pavel Sirucek, a kontuzji dostali Marek Badowski i Panagiotis Gionis, cała odpowiedzialność za wynik była na barkach wychowanka Miłosza Redzimskiego. Miłosz kapitalnie wywiązywał się z roli lidera, kończąc I rundę zasadniczą LOTTO Superligi z niesamowitym bilansem 21 zwycięstw i 0 porażek. To głównie dzięki niemu fazę zasadniczą Bogoria ukończyła na 3. miejscu. Na fazę play-off gotowi byli już Bany i Panos. W pełnym składzie zespół zapewnił sobie awans do finału LOTTO Superligi pokonując w półfinale Global Pharmę Orlicz Suchedniów. W wielkim finale czekał już Dekorglass Działdowo. W Poznaniu grodziscy gladiatorzy zagrali niemal doskonałe spotkanie pokonując ekipę z Działdowa 3:0, zapewniając sobie 9. tytuł Drużynowego Mistrza Polski. W europejskich pucharach Bogoria dotarła do półfinału Pucharu Europy. Świetny sezon mieli za sobą również adepci Akademii Bogorii, którzy w Mistrzostwach Polski w kategoriach młodzieżowych wywalczyli aż 22 medale.

Kampania 2023/2024 to ważna zmiana na stanowisku trenera pierwszej drużyny. Tomasz Redzimski za swoją pracę w Grodzisku Mazowieckim został doceniony i został wybrany na trenera Reprezentacji Polski Seniorów. Nowym trenerem Bogorii został świetnie znany w grodziskim środowisku Paweł Fertikowski, który swoją ciężką pracą sprawił, że zespół w dalszym ciągu się rozwija. Najpierw Marek, Miłosz, Panos oraz Jin Takuya (nowy transfer) dotarli do finału Pucharu Europy. Tam nieco lepszy okazał się Dekorglass. Drużyna wzięła srogi rewanż w finale LOTTO Superligi, wychodząc niemal z beznadziejnej sytuacji, kiedy to przegrywali 0:2 w meczu. Niesamowita pogoń i zwycięskie single Gionisa i Badowskiego doprowadziły do stanu 2:2. Kropkę nad i postawili w deblu Miłosz i Jin, dzięki czemu w Szeligach kibice Bogorii po raz 10 mogli świętować Mistrzostwo Polski dla swojego klubu. Co więcej najlepszym zawodnikiem całej ligi został wybrany Panagiotis Gionis.