LM: Półfinał nie dla Bogorii

You are currently viewing LM: Półfinał nie dla Bogorii

Tylko dwóch małych piłek brakowało naszej drużynie do znalezienia się wśród czterech najlepszych drużyn Starego Kontynentu. W rewanżowym meczu w Jekaterynburgu Bogoria uległa miejscowemu UMMC 1:3 i odpadła z Ligi Mistrzów różnicą setów.

Pierwsze niezwykle emocjonujące starcie w hali sportowej przy ulicy Westfala 3a Bogoria wygrała 3:1. Oznaczało to, że w wyjazdowym starciu w Rosji podopieczni trenera Tomasza Redzimskiego musieli wygrać przynajmniej dwa pojedynki singlowe. Trzeba przyznać, że nasi tenisiści byli bardzo blisko uzyskania tego celu. Po dwóch spotkaniach indywidualnych mieliśmy wynik 1:1. W pierwszej grze Pavel Sirucek dosyć wyraźnie uległ 0:3 Andrei Gacinie. Tym samym Chorwat zrewanżował się Pavlowi za porażkę w Grodzisku Mazowieckim. Rewanż za pierwsze starcie udał się również Panosowi. Grek rozegrał bardzo dobry pojedynek przeciwko Alexowi Shibaevowi. Gionis świetnie radził sobie w ataku i kontrataku. Więcej piłek wygrywał również grając w defensywie. To wszystko złożyło się na jego zwycięstwo 3:1 w setach.

Po dwóch grach oglądający to spotkanie kibice Bogorii liczyli, że awans jest już na wyciągnięcie ręki. Tym bardziej, że w trzeciej grze Marek Badowski prowadził z Jonathanem Grothem 2:1 w setach oraz 9:7. W końcówce tej ważnej czwartek partii to jednak leworęczny Duńczyk przejął inicjatywę w grze, która dała mu wygraną w tej partii 11:9. Piąty set od początku przebiegał pod dyktando Grotha, który zwyciężając 3:2 w setach wyprowadził UMMC na prowadzenie 2:1 w meczu. Przed czwartym decydującym singlem między Gaciną, a Gionisem było wiadomo, że zwycięzca da swojej drużynie przepustkę do półfinału Ligi Mistrzów. W tym momencie było wiadomo, że przy wyniku 3:1 dla gospodarzy awansują oni dzięki lepszej różnicy setów. Niestety dla Bogorii sprawdził się ten czarny scenariusz. Dwie pierwsze partie starcia Chorwata z Grekiem wygrał ten pierwszy po przewagach. Gacina miał również więcej szczęścia w końcówkach zagrywając kilka piłek w kant stołu. Trzeci set również zakończył się zwycięstwem miejscowego zawodnika, który wygrywając 3:0 w setach dał awans swojej drużynie do dalszych rozgrywek.

Z pewnością wielu kibiców Bogorii czuło się rozczarowanych po porażce naszej drużyny, tym bardziej, że awans był o włos. Trzeba jednak docenić naszych zawodników, bo walczyli jak lwy o każdy punkt w dalekim Jekaterynburgu. Znalezienie się w gronie najlepszych ośmiu drużyn w Europie to również ogromny sukces całego klubu, na czele z zawodnikami i trenerem Tomkiem, który świetnie przygotował swoich zawodników to starcia z UMMC Jekaterynburg. Na pewno wszyscy również długo będą również pamiętać pierwszy zwycięski mecz Bogorii z UMMC, który do czerwoności rozgrzał grodziską publiczność. Za te wszystkie pozytywne emocje Panosowi, Pavlowi i Markowi należą się ogromne podziękowania.

UMMC Jekaterynburg- Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 3:1
Andrei Gacina- Pavel Sirucek 3:0
Alexander Shibaev- Panagiotis Gionis 1:3
Jonathan Groth- Marek Badowski 3:2
Andrei Gacina- Panagiotis Gionis 3:0

Wynik dwumeczu 4:4 w setach wygrywa UMMC 19:16