Komplet wygranych zanotowali nasi gracze w piątkowych meczach mistrzostw Polski w Wałbrzychu. Debel Floras/Fertikowski ukoronował pierwszy dzień awansem do ćwierćfinału.
Grodziska para rozstawiona z numerem drugim zwyciężyła lokalnych rywali z GLKS Nadarzyn Michała Murawskiego i Antoniego Witkowskiego 3:1.
"Prowadziliśmy 2:0 i 10:7, ale wkradła się nieuwaga, przegraliśmy seta i to mogło nas drogo kosztować. Potem jednak wróciła koncentracja, ogólnie zagraliśmy dobry mecz" – przyznał Fertikowski. "To był dla nas dobry sprawdzian. Wyrównaliśmy już wynik w deblu sprzed roku, ale teraz chcemy iść dalej i wywalczyć medal" – dodał Floras.
Nasi tenisiści stołowi doskonale radzą sobie w grze pojedynczej i wszyscy są już w czołowej "16". Daniel Górak stracił jednego seta w trudnym starciu z Markiem Badowskim, podobnie jak Floras w grze z Karolem Szarmachem. Swoje pierwsze gry grodziszczanie wygrali w stosunku 4:0.
"To była najlepsza gra Karola przeciwko mnie. Mam z nim mocno dodatni bilans, ale nasze mecze są zawsze zacięte. Cieszę się, że wytrzymałem trudne momenty. W sobotę gram z Jakubem Kosowskim. Wiem, że rywal ma kłopoty z barkiem, ale to jego sprawa i problem, ja wcale o tym nie myślę. Może to spowodować tylko moją większą motywację" – zapewnił "Florek".
Zaledwie 44 punkty w ośmiu rozegranych setach (średnio 5,5) stracił Paweł Fertikowski. Nasz reprezentant wyeliminował kolejno Marcina Jarkowskiego i Karola Szotka,w obu przypadkach triumfując 4:0.
"Jestem zadowolony w 100 procentach ze swojej gry i z tego, że realizuję swoją taktykę oraz cele. Mam nadzieję, że w sobotę czeka mnie dużo gier. W singlu zagram z Szymonem Malickim, z którym wygrałem w ubiegłym sezonie w superlidze i dwa lata temu w mistrzostwach Polski w Wieliczce. Dzięki temu mam pewien obraz gry z tym zawodnikiem" – powiedział Paweł.
Początek rywalizacji w sobotę dla naszych pingpongistów o godz. 10.30 (gra mieszana).