W klasyku Superligi Bogoria uległa Mistrzowi Polski z zeszłego sezonu Olimpii Grudziądz 1:3. Była to trzecia porażka naszej drużyny w tegorocznych rozgrywkach Superligi.
Na piątkowe spotkanie rozgrywane w ramach 11. kolejki ostrzyli sobie zęby wszyscy fani tenisa stołowego w naszym kraju. W końcu spotykały się drużyny, które w ostatnich latach decydują o podziale najcenniejszych medali w naszej lidze. Olimpia przystępowała do tego spotkania podbudowana dodatkowo awansem do ćwierćfianłu Champions League. Niestety grudziądzanie potwierdzili swoją świetną dyspozycję w ostatnich tygodniach i zwyciężyli w naszej hali 3:1.
Dosyć niespodziewanie w grze otwarcia spotkali się Daniel Górak i Słowacki defensor Yang Wang. Daniel, który bardzo pewnie czuję się przeciwko zawodnikom prezentującym ten styl gry, świetnie rozpoczął mecz wygrywając seta 11:4. Również w drugiej partii przez długi czas wydawało się, że to nasz tenisista będzie górą, gdyż prowadził już 8:5, a następnie 11:10. Jednak gracz gości w końcówce zdecydował się zagrać bardziej agresywnie i ostateczni to on zwyciężył 13:11. W kolejnych setach "Góra" popełniał większą ilośc błędów, do tego doszły problemy z odbiorem serwu naturalizowanego Chińczyka i to on ostatecznie wygrał cały mecz 3:1, zdobywając tym samym pierwszy punkt dla Olimpii Grudziądz.
Drugi mecz to pojedynek liderów drużyn Oh Sang Euna i Kaia Yosidy. Koreańczyk zrewanżował się Yosidzie za porażki z zeszłorocznych Finałów Play Off i po naprawdę pięknym pojedynku zwyciężył 3:1, tym samym odpłacając się grodziskiej publiczności za niedzielną porażkę z Pavlem Siruckiem w Lidze Mistrzów. W grze Oha widać było ofensywne nastawienie oraz pozytywną "agresję" przy stole. Dodatkowo jego silny Backhand funkcjonował jak za najlepszych lat, przez co Yosida poza drugim bardzo pewnie wygranym setem był całkowicie bezradny.
W grze numer trzy stanęli naprzeciwko siebie Jakub Kosowski i wychowanek grodziskiego klubu Patryk Zatówka. Kubie bardzo zależało, aby wreszcie odnieść zwycięstwo przed własną publicznością i pierwszy seta wygrany do 4 pokazał, że są na to duże szanse. Jednak w następnych partiach przewaga Zatówki nie podlegała dyskusji. Nasz tenisista miał spory problem z dobrym odbiorem serwu młodego zawodnika Olimpii, oraz z jego ofensywną grą blisko stołu. Tak naprawdę w kolejnych trzech setach "Kosa" nie nawiązał walki przez co Olimpia po raz kolejny wyszła na prowadzenie w meczu.
W czwartym starciu Kai Yosida 3:1 pokonał naszego Daniela Góraka. Japończyk, który w zeszłym sezonie nie przegrał żadnej spośród 16 gier w Superlidze od początku zaczął trafiać swoim piekielnie mocnym forehandem. Chociaż w secie numer dwa Daniel był bardzo blisko Yosidy, a seta numer trzy wygrał to jednak z przebiego całego spotkania był odrobinę słabszy. Zwycięstwo Yosidy przypieczętowało wiktorię Olimpii Grudziądz, która dzięki wygranej za trzy punkty umocniła się na pozycji lider po pierwszej rundzie spotkań. Bogoria z kolei niestety spadła na 5. miejsce w tabeli, jednak jesteśmy pewnie że po nowym roku nasz zespół szybko wróci do pierwszej czwórki tabeli. W tym roku podopiecznym trenera Tomasza Redzimskiego pozostało tylko jedno spotkanie w Lidze Mistrzów przeciwko ASTT Chartres 18 grudnia. Następny mecz Superligi z kolei zostanie rozegrany 9 stycznia, a naszym rywalem będzie Odra Głoska Miękinia.
Bogoria Grodzisk Mazowiecki-Olimpia Grudziądz 1:3
Daniel Górak-Yang Wang 1:3 (11:4,11:13,8:11,4:11)
Oh Sang Eun-Kai Yosida 3:1 (11:9,2:11,11:6,11:4)
Jakub Kosowski-Patryk Zatówka 1:3 (11:4,2:11,7:11,5:11)
Daniel Górak-Kai Yosida 1:3 (7:11,9:11,11:7,2:11)