Blisko 3,5 godziny trwało wczorajsze spotkanie Bogorii w czwartej kolejce Ligi Mistrzów przeciwko Vaillante Sports Angers. Po niezwykle dramatycznym spotkaniu Bogoria zwyciężyła 3:2.
Przed rozpoczęciem czwartkowego meczu zapowiadane było one jako kluczowe dla losów tabeli grupy C Ligi Mistrzów. Zarówno Bogoria, jak i zespół z Francji miały po dwa zwycięstwa i jedną porażkę. Taki sam bilansów meczów miała również ekipa FC Saarbrucken TT. Zwycięzca polsko-francuskiej rywalizacji bardzo przybliżyłby się do awansu do ćwierćfinału elitarnej Champions League. Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla podopiecznych trenera Tomasza Redzimskiego. Panagiotis Gionis mimo przegranego pierwszego seta z Jensem Lundqistem nie dał swojemu przeciwnikowi większych szans wygrywając pewnie trzy kolejne sety.
W drugim pojedynku Pavel Sirucek mierzył się z liderem gości również Szwedem Jonem Perssonem. Pierwszy set padł łupem naszego Pavla, niestety jednak Persson przejął inicjatywę przy stole i wygrał trzy kolejne partie. Bardzo szkoda trzeciego seta, którego Persson zwyciężył 13:11, a Sirucek miał w nim piłkę setową. W trzecim singlu grodziska publiczność po raz pierwszy miała okazję obserwować jednego z najlepszych zawodników LOTTO Superligi w ostatnich latach Kaia Konishiego. Japończyk dołączył do Bogorii przed tym sezonem. Jego spotkanie z Joao Geraldo dostarczyło kibicom zgromadzonym przy ulicy Westfala 3a, chyba najwięcej emocji. Konishi po trzech setach przegrywał 1:2, mimo to Konishi wytrzymał presję i pokonał Portugalczyka 3:2, wyprowadzając Bogorię po raz kolejny na prowadzenie.
W kolejnym pojedynku Panos uległ 2:3 Jonowi Perssonowi. Tak jak gra Konishiego dostarczyła kibicom najwięcej emocji, tak mecz Gionisa stał na najwyższym poziomie sportowym. Grek i Szwed raz po raz raczyli grodziską publiczność fenomenalnymi wymianami. Wydaje się, że o zwycięstwie tenisisty z Angers zadecydowało lepsze przygotowanie fizycznie. Po wygranej Perssona mieliśmy wynik 2:2 i o wszystkim miała zadecydować gra Sirucka z Lundqistem. Spotkanie lepiej otworzył Lundqist wygrywając pierwszego seta 11:6. Potem jednak Pavel wspiął się na swój najwyższy poziom zwyciężając w trzech kolejnych partiach. Tym samym Pavel dał zwycięstwo Bogorii w niezwykle ważnym meczu.
Wiktoria we wczorajszym meczu przybliżyła ekipę Tomasza Redzimskiego do awansu do wspomnianego ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Jeśli w następnej kolejce Bogoria pokona zespół Roskilde Bordtennis, a Saarbrucken pokona Angers to nasz zespół zamelduje się w najlepszej ósemce w Europie. A mecz z Duńczykami zostanie rozegray 30 listopada o godzinie 18 w hali sportowej przy ulicy Westfala 3. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy.