Niewiele ponad godzinę trwało starcie tenisistów stołowych Bogorii z ASTS Olimpią Unią Grudziądz. W trzech pojedynkach singlowych nasi gladiatorzy oddali przeciwnikom zaledwie jednego seta. Dzięki wygranej podopieczni trenera Tomasza Redzimskiego obronili pozycję lidera LOTTO Superligi.
Najbardziej wyrównany przebieg miało spotkanie Miłosza Redzimskiego i rosyjskiego defensora Maxima Czaplygina. Miłosz zagrał bardzo dobry mecz z liderem zespołu gospodarzy i udowodnił, że bardzo dobrze czuje się w grze na obronie. W czwartym secie przy swoim prowadzeniu 2:1 obronił dwie piłki setowe i wygrywając tego seta 12:10, zwyciężył w całym meczu 3:1.
Dwa kolejne single nie miały większej historii. Zarówno przewaga Pavla Sirucka z Janem Zandeckim jak i Marka Badowskiego w grze z Marco Gollą była ogromna. Obaj swoje gry wygrali w stosunku 3:0 w setach oddając swoim przeciwnikom zaledwie 13 i 15 punktów. Wygrana 3:0 pozwoliła naszym tenisistom dopisać kolejne trzy punkty do ligowej tabeli. Wczorajsze zwycięstwo pozwoliło naszym zawodnikom nie tylko obronić pozycję lidera LOTTO Superliga, ale także zapewnić sobie miejsce w fazie play-off. W niej wystąpi sześć najlepszych zespołów po pierwszej rundzie fazy zasadniczej. Zanim przejdą oni do rywalizacji play-off zagrają między sobą w drugiej rundzie sezonu zasadniczego.
A jutro Bogoria zagra kolejne spotkanie. Tym razem przeciwnikiem Marka, Pavla i Miłosza będzie drużyna Poltarexu Pogoni Lębork. Zawodnicy z Pomorza występują w polskim składzie Bogusław Koszyk, Adam Dosz oraz Marek Prądziński. Po dziesięciu rozegranych kolejkach ligowych nasi jutrzejsi przeciwnicy plasują się na 10. Miejscu. Liczymy, że również jutro nasi zawodnicy wygrają za trzy punkty. Początek meczu rozgrywanego w naszej hali przy Westfala 3a o godzinie 16. Ze względu na aktualne obostrzenia mecz odbędzie się bez udziału publiczności. Zachęcamy do oglądania relacji live na youtubowym kanale Bogorii.
Olimpia-Unia Grudziądz – Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 0:3
Maxim Chaplygin – Miłosz Redzimski 1:3 (9:11, 11:7, 6:11, 10:12)
Jan Zandecki – Pavel Sirucek 0:3 (2:11, 6:11, 5:11)
Marco Golla – Marek Badowski 0:3 (1:11, 6:11, 8:11)