Zwycięstwem 3:2 zakończyło się wczorajsze wyjazdowe spotkanie Bogorii z Energą-Manekin Toruń. Punkt na wagę zwycięstwa zdobył debel Miłosz Redzimski/Michał Gawlas.
Starcie w Toruniu zapowiadało się bardzo emocjonująco. Kibiców mogła też cieszyć spora ilość młodych Polaków w składach obydwu zespołów. Tym razem trener Tomasz Redzimski zdecydował się postawić Panosa na pozycji numer 1, tak by zagrał dwie gry singlowe. Świetnie grający ostatnio Miłosz zagrał na pozycji numer trzy, a mecz otworzył kolejny raz Michał Gawlas. Nasz piórkowiec rozegrał bardzo dobre zawody przeciwko Koreańczykowi Kim Donghyunowi. Wychowanek MKS Czechowice-Dziedzice zagrał na wysokim poziomie i nie dużo brakowało mu by pokonać silnego Azjatę. Ostatecznie to zawodnik gospodarzy zwyciężył 3:2.
Dwa następne single padły łupem grodziszczan. Najpierw Gionis wygrał 3:1 z leworęcznym Damianem Węderlichem, a następnie Miłosz w takim samym stosunku rozprawił się z Tomaszem Kotowskim. Przy stanie 2:1 dla Bogorii, kibice z Grodziska Mazowieckiego mogli liczyć na zwycięstwo za trzy punkty. Świetnie jednak tego dnia dysponowany był Kim, który bardzo dobrze czuł się w grze na obronę Greka. Wygrana 2:0 w setach Koreańczyk pozwoliła doprowadzić Enerdze do remisu w całym meczu. O wszystkim miał zadecydować pojedynek deblowy. Była to najbardziej wyrównana gra piątkowego wieczoru. Michał z Miłoszem zagrali wiele świetnych wymian przeciwko duetowi Węderlich/Kotowski i zwyciężyli 2:1, dając wygraną Bogorii w całej zaciętej rywalizacji.
Wygrana za dwa punkty, dała naszej ekipie awans na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Aktualnie tracimy zaledwie jeden punkt do liderującej ekipy Orlicza Suchedniów. A już jutro kolejne starcie w LOTTO Superlidze. Punktualnie o godzinie 9.45 Bogoria rozpocznie mecz z SBR Dojlidy Białystok. Mecz ten transmitowany będzie na żywo w otwartym kanale TVP Sport oraz w aplikacji mobilnej. Wszystkich fanów plastikowej piłeczki zapraszamy przed ekrany.
Energa Manekin Toruń – Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 2:3
Kim Donghyun – Michał Gawlas 3:2 (11:6, 2:11, 11:8, 13:15, 11:2)
Damian Węderlich – Panagiotis Gionis 1:3 (7:11, 13:11, 7:11, 9:11)
Tomasz Kotowski – Miłosz Redzimski 1:3 (11:5, 7:11, 5:11, 4:11)
Kim Donghyun – Panagiotis Gionis 2:0 (12:10, 11:5)