Świetną wiadomość otrzymali w tym tygodniu fani naszej drużyny. Po raz kolejny kontrakt przedłużył lider pierwszej drużyny Panagiotis Gionis. Grek występuje w barwach Bogorii z roczną przerwą od sezonu 2016/2017 i przyczynił się do trzech Drużynowych Mistrzostw Polski Bogorii. Przeczytajcie krótki wywiad tuż po podpisaniu umowy:
Panos w ostatnich dniach przedłużyłeś kontrakt z klubem Bogoria. Co takiego ma w sobie klub, że zdecydowałeś się zostać w nim na kolejny sezon?
Panagiotis Gionis: Jestem bardzo szczęśliwy, że przedłużyłem umowę z klubem. Było wiele powodów dla których zdecydowałem się zostać w Bogorii na kolejny sezon. Przede wszystkim doceniam rodzinną atmosferę jaka panuje w klubie oraz fakt, że trener Tomek ufa mi i wierzy w moje umiejętności pomimo, że mam 43 lata. To dodaje mi pewności siebie. Kolejna rzecz to fakt, że w klubie zawsze wszystko jest przygotowane bardzo profesjonalnie i co roku walczymy o najwyższe cele. Ten aspekt jest bardzo istotny dla mnie.
Aktualnie za wami połowa sezonu. Jakbyś ocenił wasze występy w europejskich pucharach oraz fazie zasadniczej LOTTO Superligi?
Początek sezonu był bardzo pechowy dla nas. Marek miał poważną kontuzję barku. Ja również na początku rozgrywek borykałem się z przewlekłym urazem Achillesa. Nie mogliśmy również liczyć na wsparcie Azjatyckich zawodników. Myślę, że mogliśmy zagrać lepiej w półfinale Pucharu ETTU, ale Działdowo miało dwa świetne mecze i byli lepsi od nas. W LOTTO Superlidze w tym trudnym momencie świetną robotę robił Miłosz Redzimski, dlatego jesteśmy na wysokim miejscu w tabeli. Zrobimy wszystko co w naszej mocy by obronić Mistrzostwo, tym bardziej, że wszyscy aktualnie jesteśmy zdrowi.
W tym sezonie miałeś wiele świetnych gier, wygrałeś m.in. z Qiu Dangiem, Kaiem Konishim czy Vladislavem Ursu. W czym tkwi tajemnica twojego sukcesu, że pomimo dojrzałego wieku dalej jesteś wstanie pokonywać czołowych zawodników na świecie?
Moją tajemnicą jest doświadczenie i bardzo dobre przygotowanie psychologiczne. Nie jestem już tak szybki jak parę lat wcześniej, ale kiedy jestem zdrowy i uda mi się odpowiednio przygotować ciało do najważniejszych spotkań, jestem wstanie pokonać każdego. Również wsparcie trenera Tomka daje mi dużo pewności siebie. Bardzo dobrze przygotowuje mnie taktycznie do gier. Muszę powiedzieć, że jest to jeden z najlepszych trenerów jakich miałem na swojej tenisowej ścieżce.
W Bogorii występujesz niemal nieprzerwanie od sezonu 2016/2017 jaki moment albo jaką grę wspominasz najlepiej z tego czasu?
Pamięta wiele świetnych momentów i meczów. Ale najlepiej wspominam pierwsze mistrzostwo z Bogorią, kiedy w finale pokonaliśmy zespół z Gdańska 3:0. Pamiętam, że byłem wtedy bardzo zestresowany i chciałem zagrać jak najlepiej. Pokonałem wówczas Kaia Konishiego 3:1 w setach i była to jedna z najlepszych gier jaką zagrałem w całym sezonie,