19-letni zawodnik Bogorii odniósł życiowy sukces docierając w Gliwicach do finału turnieju ogólnopolskiego. Dla Michała to pierwsze podium turnieju Grand Prix Polski w kategorii Seniorów.
Zmagania na Śląsku rozpoczęły się od piątkowych eliminacji. W niej mieliśmy sporą grupę swoich reprezentantów, ostatecznie mimo wielu dobrych gier żadnemu z nich nie udało się awansować do turnieju głównego, a wystąpili w nich: Milena Mirecka, Weronika Bobek, Emilka Skuba, Wojtek Szymczak, Aleks Pakuła, Krzysztof Stąporek, Adam Smoter, Jacek Mitas, Piotrek Łącki. Oznaczało to, że w zawodach głównych z zawodników Bogorii wystąpili: Michał, Kuba Stecyszyn, Kacper Głazowski oraz Zosia Śliwka.
Trzeba przyznać, że cała ta czwórka zagrała świetne zawody. W rywalizacji grupowej Zosia, Kuba i Michał zajęli dwa pierwsze miejsca i awansowali do 1/8 finału, co już było dla nich bardzo dużym sukcesem. Blisko osiągnięcia tego celu był również Kacper, któremu zabrakło jednego zwycięstwa. Ostatecznie Kacper zakończył turniej na wysokim 17. miejscu.
Jeszcze w sobotni wieczór Stecyszyn pokonał Michała Małachowskiego, a Gawlas faworyzowanego Marcela Błaszczyka (4:1 w setach) co pozwoliło im awansować do ćwierćfinałów. Tej samej sztuki po wygranej nad Wanessą Kulczycką dokonała Zosia Śliwka i w niedzielę cała trójka zameldowała się w najlepszej ósemce turnieju w Gliwicach. W walce o awans do strefy medalowej Zosia uległa 2:4 w setach Wiktorii Wróbel, kończąc zmagania na 5. miejscu, co jest również jej najlepszym wynikiem w rozgrywkach seniorskich. Krok dalej poszli nasi zawodnicy. Michał kontynuował kapitalną grę i zwyciężył obrońcę Kubę Folwarskiego 4:1 w setach, zaś Kuba nie dął większych szans Patrykowi Dziubie. W półfinale doszło do bezpośredniego starcia grodziskich zawodników. Górą 4:1 w setach wyszedł z niego Michał Gawlas, co oznaczało, że Stecyszyn stanie na trzecim stopniu podium.
W wielkim finale walka była niezwykle zacięta. Michał za rywala miał leworęcznego Konrada Kulpę. Mecz był niezwykle zacięty i o tym kto zwycięży w całym turnieju miał zadecydować siódmy set. Przy stanie 3:3 w setach, Michał prowadził już 5:1. Jednak to rywal lepiej rozegrał decydujące akcje i zwyciężył ostatnią partię 11:8 i cały mecz 4:3. Mimo porażki Michał podobnie jak cała grupa może być bardzo dumny ze swojej postawy.