Przegraną 0:3 z AS Pontoise Cergy zakończyło się wczorajsze starcie Bogorii w elitarnej Champions League, która do minimum ogranicza szansę naszego zespołu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Przed czwartkową rywalizacją obydwa zespoły po dwóch porażkach w pierwszych spotkaniach grupy A Ligi Mistrzów znajdowały się w bardzo trudnej sytuacji. Wiadomo było, że pokonana ekipa będzie miała tylko matematyczne szansę na zajęcie dwóch pierwszych miejsc, dających przepustkę do dalszych gier w Lidze Mistrzów. Niestety Bogoria bardzo źle rozpoczęła wczorajsze starcie od porażki lidera naszego zespołu w pierwszych spotkaniach Hana Chuanxi z Canem Akkuzu. Być może porażkę można usprawiedliwić drobną kontuzją nadgarstka z jaką Chuanxi zmagał się meczu Lotto Superligi z Palmiarnią Zielona Góra. Tym bardziej, że Chińczyk w tym spotkaniu nie był sobą i popełniał bardzo dużą ilość niewymuszonych błędów. Zawodnik z Francji wykorzystał gorszy dzień Hana i pewnie zwyciężył 3:0 w setach.
Druga gra to ozdoba wczorajszego starcia. Pavel Sirucek mimo porażki 2:3 z dwukrotnym Mistrzem Europy Marcosem Freitasem zagrał naprawdę bardzo dobre spotkanie. Siurcek tym samym potwierdził, że cały czas jest w bardzo dobrej formie. Co więcej Czech, który dołączył przed tym sezonem do naszego zespołu mógł sprawić wielką niespodziankę, gdyż po trzech setach prowadził 2:1. Freitas jednak to jednak nie tylko bardzo utytułowany tenisista, ale również bardzo doświadczony, który nie raz wychodził z tak trudnych sytuacji. Tym razem stało się podobnie i Portugalczyk wyprowadził zespół Ponotise Cergy na prowadzenie 2:0. W ostatniej jak się później miało okazać grze wieczoru, mimo równie zaciętej rywalizacji Daniel Górak nie sprostał Niagolowi Stoyanowowi. Daniel wygrał pierwszego seta, kolejne trzy partie padały jednak łupem zawodnika gości, który zwyciężając 3:1 przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu 3:0. Mimo porażki Bogoria cały czas ma jednak szansę, na zajęcie drugiej pozycji w grupie A. Aby tak się stało podopieczni trenera Tomasza Redzimskiego muszą wygrać trzy pozostałe spotkania grupowe. Zadanie to wydaję się być bardzo trudne, tym bardziej, że 24 listopada przeciwnikiem Bogorii będzie zwycięzca poprzedniej edycji Ligi Mistrzów wielki Fakel Gazprom Oremburg, który w swoim składzie ma takie gwiazdy tenisa stołowego jak jak: Dima Ovtcharov, Jun Mizutani i Vladimir Samsonov. Już teraz wszystkich kibiców na to spotkanie serdecznie zapraszamy.
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki-AS Pontoise Cergy 0:3
Chuanxi Han-Can Akkuzu 0:3 (8:11,9:11,8:11)
Pavel Sirucek-Marcos Freitas 2:3 (8:11,11:6,11:8,2:11,11:7)
Daniel Górak-Niagol Stoyanov 1:3 (13:11,8:11,6:11,8:11)