Kończący się sezon 2021/2022 był bardzo trudny dla Bogorii II. Nasi zawodnicy w trakcie trwania rozgrywek I ligi grupy południowej mieli wiele problemów i zakrętów. Ostatecznie sezon zakończył się happy endem. W barażu o utrzymaniu na zapleczu LOTTO Superligi grodziscy tenisiści pokonali w dwumeczu OSSM Gdańsk.
Przypomnijmy, że w sezonie zasadniczym nasza druga drużyna zajęła dziewiąte miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem zaledwie ośmiu punktów. W barażu o pozostanie w I lidze rywalami naszych zawodników była drużyna Centralnego Ośrodka Szkolenia w Gdańsku, która w tabeli I ligi grupy północnej zajęła ósmą lokatę.
Pierwszy mecz rozgrywany w Gdańsku miał bardzo zacięty przebieg. Zakończył się on wynikiem 5:5. Wiele pojedynków kończyło się w pięciu setach, a także grą na przewagi. To jak wyrównany był to mecz świadczy również fakt, że także w setach mieliśmy remis. Punkty w tym meczu wywalczyli: 2.5 Michał Gawlas, 1.5 Kuba Stecyszyn oraz 1 Przemek Sałaciński. Taki wynik oznaczał, że wszystko będzie musiało się rozstrzygnąć w rewanżu.
5 czerwca o godzinie 16 rozegrany zostało rozegrany spotkanie rewanżowe w naszej sali treningowej przy ulicy Kilińskiego 8a. Pierwsze gry również zapowiadały wyrównaną rywalizację. Pierwszy rzut gier zakończył się wygraną 3:1 Bogorii. Niezwykle ważny okazał się mecz Kuby Stecyszyna, który przegrywał już 0:2 w setach i 3:6 w trzecim z leworęcznym Michałem Wandachowiczem. Od tego momentu Kuba zagrał koncertowo i zwyciężył 3:2 w setach. Decydujące z perspektywy całego meczu okazały się deble. Michał z Kubą oraz Przemek Sałaciński wraz z Krzysztofem Stąporkiem zagrali pięć setów z rywalami z Gdańska. Na szczęście oba deble padły naszym łupem, dzięki czemu wyszliśmy na prowadzenie 5:1.
W tym momencie nasi młodzi tenisiści byli o krok od utrzymania. Wygrana Kuby i Michała w następnych pojedynkach dała Bogorii II zwycięstwo i pewne utrzymanie. Ostatecznie zwyciężyliśmy 8:2 i 13:7 w całym dwumeczu. Punkty w drugim meczu dla Bogorii II zdobyli: 2.5 Kuba Stecyszyn, Michał Gawlas, Przemek Sałaciński i 0.5 Krzysztof Stąporek.