W weekend tenisiści stołowi Bogorii rozgrywali dwa ważne mecze. W lidze Mistrzów przegrali 0:3 z G.V Hennebont, zaś w Lotto Superlidze wygrali 3:0 z Kolpingiem Frac Jarosław.
W piątkowym spotkaniu nasi zawodnicy zmierzyli się w III kolejce Ligi Mistrzów z francuską ekipą G.V Hennebont. Niestety tuż przed spotkaniem do kibiców trafiła smutna wieść, że w dwóch najbliższych spotkaniach Bogorii nie wystąpi jeden z liderów Panagiotis Gionis. Grek doznał niegroźnego uraz w meczu eliminacji Drużynowych Mistrzostw Europy i przez kilka najbliższych dni musiał zrezygnować z treningów i startów. W jego miejsce do Francji udał się nasz wychowanek Artur Michalczyk, dla którego był to debiut na arenie międzynarodowej. Niestety pod nieobecność Gionisa podopieczni Tomasza Redzimskiego nie sprostali drużynie Hennebont.
W pierwszym spotkaniu rzucony “Na pożarcie” Artur Michalczyk przegrał z Liamem Pitchfordem. Decydująca była druga gra naszego Gao Ninga z Tajwańczykiem Chen Chien Anem. Wszystkie sety były niezwykle wyrównane i decydowały pojedyncze piłki. W kluczowych momentach górą był jednak zawodnik naszych przeciwników, który ostatecznie pokonał Gao 3:1. Wówczas w bardzo trudnej sytuacji przy stole stanął Daniel Górak, który zdawał sobie sprawę, że niezwykle ciężko będzie pokonać francuski zespół. Gra pod dużą presją nie pomogła Danielowi. Jego przeciwnik Quentin Robinot od początku rywalizacji grał dosyć bezkompromisowo starając się przejmować inicjatywę. Podobnie jak w starciu Ninga z Chenem o wszystkim decydowały końcówki i niestety ponownie lepszy w nich był tenisista stołowy gospodarzy. Zwycięstwo 3:0 Robinota zapewniło drużynie G.V Hennebont wiktorię w takim samym stosunku. Przegrana na wyjeździe postawiła naszych zawodników w bardzo niekomfortowej sytuacji. Jeśli chcemy awansować z grupy musimy odnieść w następnych spotkaniach same zwycięstwa. Tylko taka sytuacja może zapewnić nam awans do ćwierćfinałów elitarnej Champions League.
Nasi zawodnicy z Francji wrócili w sobotni wieczór i nie mieli dużo czasu na odpoczynek. Już dzisiaj musieli postarać się zapomnieć o piątkowej porażce i wystąpić przed naszymi kibicami w Lotto Superlidze. Zadanie było tym trudniejsze, że mieliśmy bardzo mocnego i nieobliczalnego przeciwnika, brązowego medalistę zeszłorocznych rozgrywek Kolping Frac Jarosław w ramach 5. kolejki Superligi. Na szczęście mimo braku Gionisa również w tym spotkaniu Bogorii udało się wygrać i to za trzy punkty.
Wreszcie jak prawdziwy lider zagrał Gao Ning, który zrobił dwa punkty. W pierwszym swoim singlu dosyć pewnie pokonał Dimitrija Prokopcova 3:0 w setach. Po nim do meczu z leworęcznym Gustavo Tsuboi podszedł Daniel Górak. Mimo, że Tsuboi to jeden z najlepszych w tym sezonie zawodników rankingu indywidualnego Lotto Superligi Góra stanął na wysokości zadania i po doskonałej grze pokonał Brazylijczyka 3:1. Następnie w debiut w Bogorii na najwyższym szczeblu rozgrywkowym zaliczył trener naszej młodzieży Zbigniew Grześlak, który za przeciwnika miał byłego zawodnika Bogorii Kubę Kosowskiego. Popularny Kosa, który ostatnio zwyciężył w I Grand Prix Polski Seniorów nie miał większych problemów z pokonaniem Grześlaka, dzięki czemu zmniejszył prowadzenie Bogorii. W ostatnim spotkaniu rozgrywanym do dwóch wygranych setów po istnym horrorze 2:1 Gao Ning pokonał Tsuboia, chociaż w ostatnim secie przegrywał już 7:10. Wygrana Ninga zapewniła zwycięstwo Bogorii w całym meczu 3:1.
Dzięki tej wygranej Bogoria awansowała na fotel lidera Lotto Superligi. Następny mecz nasi zawodnicy rozegrają 24 listopada w Lidze Mistrzów na wyjeździe z TTC Ostrava i tak jak wspominaliśmy jest to niezwykle ważne spotkanie dla naszego zespołu. Z kolei następne spotkanie w Grodzisku Mazowieckim gramy 4 Grudnia w Lotto Superlidze przeciwko ekipie Dekorglassu Działdowo. Poniżej szczegółowe wyniki obydwu spotkań Bogorii.
G.V Hennebont-Bogoria Grodzisk Mazowiecki 3:0
Liam Pitchford-Artur Michalczyk 3:0 (11:7,11:3,11:8)
Chen Chien An-Gao Ning 3:1 (11:8,11:13,11:9,11:8)
Quentin Robinot-Daniel Górak 3:0 (11:9,14:12,12:10)
Bogoria Grodzisk Mazowiecki-Kolping Frac Jarosław 3:1
Gao Ning-Dimitrij Prokopcov 3:0 (11:5,13:11,12:10)
Daniel Górak-Gustavo Tsuboi 3:1 (11:7,9:11,11:5,11:8)
Zbigniew Grześlak-Jakub Kosowski 0:3 (5:11,9:11,1:11)
Gao Ning-Gustavo Tsuboi 2:1 (11:7,6:11,12:10)
