Bogoria przegrała na wyjeździe z AZS-em Politechniką Rzeszów 2:3. Swój debiut w Superlidze zaliczył Artur Michalczyk, który zastępował Pawła Fertikowskiego.
Podopieczni Tomasza Redzimskiego do spotkania z zespołem Politechniki przystąpili bez Pawła Fertikowskiego, który z powodu przedłużającej się anginy musiał pozostać w Grodzisku Mazowieckim. W jego miejsce na Podkarpacie pojechał zawodnik Młodej Bogorii 14-letni Artur Michalczyk dla którego był to debiut w rozgrywkach Superligi. Osłabieni grodziszczanie mimo wszystko wydawali się jednak być faworytem we wtorkowej rywalizacji.
Jako pierwszy do stołu w naszej drużynie podszedł Jakub Kosowski, a jego rywalem był Matuesz Gołębiowski. Lider gospodarzy dosyć pewnie pokonał naszego zawodnika, jedynie drugi set zakończony na przewagi dostarczył kibicom w Rzeszowie więcej emocji. Po tym spotkaniu raczej wiadome już było, że zespoł Bogorii nie odniesie zwycięstwa za trzy punkty. Pod bardzo dużą presją przeciwko grającemu trenerowi Politechniki grał Daniel Górak. "Góra" zdawał sobie sprawę, że w przypadku porażki będzie to oznaczać porażkę naszej drużyny w całym meczu. Daniel jednak spisał się bez zarzutu i w trzech bardzo wyrównanych setach pokonał Lewandowskiego.
Po tym spotkaniu swój wielki moment miał nastoletni Artur Michalczyk, który swojego debiutu w Superlidze doczekał się już w wieku 14 lat. Na pewno podopiecznemu trenera Dariusza Budzicha musiała towarzyszyć wielka trema. Artur ma jeszcze dużo czasu, aby regularnie występować na poziomie najwyższych rozgrywek ligowych. Mimo wszystko w rywalizacji z Tomislavem Kolarkiem zebrał cenne doświadczenie, które będzie procentować w przyszłości, a to że przegrał 3:0 w setach jest raczej dla jego rozwoju sprawą drugorzędną.
Po spodziewanej porażce Michalczyka doszło do spotkania liderów obydwu drużyn, czyli Mateusza Gołębiowskiego i Daniela Góraka. Mecz ten miał bardzo wyrównany i dramatyczny przebieg. Nasz zawodnik przegrywał już 2:1 w setach. Jednak Daniel po raz kolejny w tym sezonie pokazał, że potrafi odwrócić losy spotkania, które nie przebiega po jego myśli i dzięki świetnej grze w czwartym i piątym secie wyrównał stan rywalizacji na 2:2. O wszystkim miał zadecydować mecz Tomasza Lewandowskiego i Jakuba Kosowskiego. Niestety "Kosa" nie sprostał swojemu przeciwnikowi przegrywając ponownie dosyć gładko 3:0 w setach.
Przegranego meczu z Politechniką tym bardziej szkoda, gdyż w przypadku zwycięstwa Bogoria wróciłaby do czołowej czwórki tabeli Superligi, wyprzedzając Polonię Bytom ( zespół z Bytomia przegrał swój mecz z Energą Manekin Toruń). Obecnie strata naszego zespołu do Polonii wynosi zaledwie jedne punkt. Następny swój mecz Bogoria rozegra we własnej hali 2 lutego o godzinie a naszym przeciwnikiem będzie Palmiarnia Zielona Góra. Dla wszystkich kibiców mamy dobrą wiadomość nasz zespół w tych spotkaniach wzmocni niezawodny Oh Sang Eun.
AZS Politechnika Rzeszów-Bogoria Grodzisk Mazowiecki 3:2
Mateusz Gołębiowski-Jakub Kosowski 3:0 (11:5,12:10,11:7)
Tomasz Lewandowski-Daniel Górak (8:11,9:11,11:13)
Tomislav Kolarek-Artur Michalczyk 3:0 (11:4,11:3,11:6)
Mateusz Gołębiowski-Daniel Górak 2:3 (9:11, 11:3,12:10, 6:11,9:11)
Tomasz Lewandowski-Jakub Kosowski 3:0 (11:7,11:3,13:11)