Od 1 do 11 Lipca 14 zawodników Młodej Bogorii brało udział w obozie organizowanym przez trenera Jerzego Grycana w Limanowej. Zapraszamy do krótkiej relacji z tego wydarzenia.
Nasi dzielni zawodnicy wybrali się do Małopolskiej miejscowości pociągiem 1 Lipca. Mimo drobnych problemów komunikacyjnych i opóźnienia pociągu dotarli oni na miejsce obozu gotowi do ciężkiej pracy. Łącznie udział w zgrupowaniu wzięło, aż 45 tenisistów stołowych z całej Polski. Mieli oni możliwość trenowania w małych 8-osobowych grupach, które dostosowane były pod kątem umiejętności poszczególnych uczestników. Każda grupa treningowa miała przydzielonego swojego trenera. Nie zabrakło również szkoleniowców Bogorii, a byli nimi Paweł Szeliński i Adam Białek, którzy sprawowali opiekę wychowawczą nad zawodnikami Młodej Bogorii.
Plan dnia przez większą część pobytu wyglądał prawie identycznie. O 7 rano odbywał się rozruch, który trwał zazwyczaj 20 minut. Po nim i szybkim śniadaniu rozpoczynał się pierwszy trzygodzinny trening. Przez pierwsze dwie godziny zawodnicy koncentrowali się na ćwiczeniach technicznych na stole, które zawsze były poprzedzone krótkim pokazem techniki gry (głównie chińskich tenisistów). Owe prezentacje miały na celu zwrócić uwagę młodych uczestników na detale, które są niezwykle ważne w tenisie stołowym. Po zajęciach związanych z grą właściwą, następował trening fizyczny w trakcie którego nasi zawodnicy pracowali nad zwinnością, szybkością i siłą. Po pierwszych zajęciach następowała przerwa na obiad oraz odpoczynek. Drugi trening, który również składał się z elementów gry na stole i ćwiczeń fizycznych rozpoczynał się o 14.15 i również trwał trzy godziny. W trakcie ćwiczeń zawodnicy byli nagrywani, po to by po treningu trenerzy we wspólnym gronie mogli omówić każdą technikę danego zawodnika i pokazać mu co można udoskonalić w poszczególnym zagraniu.
Wieczorami z kolei dzieci mogły korzystać z możliwości wielofunkcyjnego orlika, który był położony tuż przy sali treningowej. Często dochodziło do wspólnej integracji między uczestnikami przy różnych grach zespołowych czy tenisie ziemnym. Oprócz tego od godziny 19 do 21 była szansa na trzeci trening, który był całkowicie dowolny. Mimo sześciu godzin treningów dziennie nasi zawodnicy bardzo często przychodzili na salę, by jeszcze dodatkowo udoskonalić poszczególne zagrania. W trakcie wyjazdu nie zabrakło również czasu na przyjemności. Organizatorzy obozu przygotowali dwie wycieczki. Jedną z nich była wyprawa do najstarszej kopalni soli w Bochni oraz do Krynicy Zdrój. Ostatniego dnia po uroczystym zakończeniu obozu zorganizowane zostało ognisko w trakcie którego wszyscy uczestnicy musieli przygotować jakiś występ artystyczny. Przy tej okazji nie zabrakło okazji do śmiechu i krótkich wniosków z całego pobytu. 11 Lipca czternastka naszych dzieci wróciła do domu cała i zdrowa. "Z perspektywy tych 10 dni wykonaliśmy naprawdę ciężką pracę, która powinna skutkować na początku sezonu. W trakcie całego obozu nasze dzieci nauczyły się nowych technik, a także udoskonaliły te już poznane. Jestem bardzo zadowolony z ich zaangażowania i sportowej postawy przez cały ten czas"-podsumował trener Adam Białek