Wczorajszą wygraną 3:0 w Białymstoku z reprezentacją Czech reprezentacja Polski zapewniła sobie awans do Drużynowych Mistrzostw Europy, które odbędą się w październiku w Luksemburgu.
Pierwsze starcie barażowe między tymi drużynami rozegrane tydzień temu w czeskiej miejscowości Klatove biało-czerwoni zwyciężyli 3:2. Ta niewielka zaliczka z pierwszego meczu oznaczała, że podopieczni trenera Tomasza Krzeszewskiego musieli wygrać i drugie spotkanie w Białymstoku. Trenerzy obydwu drużyn postanowili zrobić zmiany zawodników w porównaniu do pierwszego meczu. Trener naszych południowych sąsiadów zamiast Tomasa Polanskego, posłał do boju innego Tomasa, Konecnego. Co ciekawe to on wystąpił w grze otwarcia z naszym Wang Zeng Yi. Wandżi po raz kolejny potwierdził świetną dyspozycję z ostatnich tygodni i pokonując 3:1 zawodnika na co dzień występującego w 3S Polonii Bytom zdobył niezwykle ważny pierwszy punkt dla Polski.
W drugiej grze wtorkowego wieczoru doszło do ponownego starcia Jakuba Dyjasa z liderem Czechów Lubomirem Jancarkiem. Najwyżej sklasyfikowany w rankingu ITTF spośród wszystkich polskich tenisistów Dyjas po raz kolejny nie dał najmniejszych szans Jancarikowi wygrywając 3:0 w setach. Zwycięstwo to sprawiło, że reprezentacja Polski była już o krok od awansu do Drużynowych Mistrzostw Europy. W trzeciej grze trener Krzeszewski desygnował do gry tym razem zamiast naszego Daniela Góraka, Roberta Florasa. Floras już w piątek pojawi się w Grodzisku Mazowieckim w trakcie spotkania Lotto Superligi pomiędzy Bogorią, a 3S Polonią Bytom. W trzecim i jak się później miało okazać ostatnim spotkaniu pokonał on 3:1 Dimę Prokopcova przypieczętowując tym samym awans reprezentacji Polski do drużynowych Mistrzostw Europy.
Polska-Czechy 3:0
Wang Zeng Yi-Tomas Konecny 3:1 (9:11,11:6,11:9,11:8)
Jakub Dyjas-Lubomir Jancarik 3:0 (11:9,12:10,11:5)
Robert Floras-Dimitrij Prokopcov 3:1 (7:11,11:8,14:12,13:11)