Przegrana z rosyjskim potentatem

You are currently viewing Przegrana z rosyjskim potentatem


Mimo porażki 0:3 z obrońcą tytułu Ligi Mistrzów Fakelem Gazprom Orenburg, zawodnicy Bogorii zagrali dobre gry i niewiele zabrakło, by chociaż jedna gra singlowa zakończyła się naszym zwycięstwem.

Najbliżej osiągnięcia tego celu był Pavel Sirucek. Czech odkąd dołączył do Bogorii podniósł swój poziom sportowy i ze spotkania na spotkanie gra coraz lepiej. Tym razem Pavel był bardzo bliski pokonania brązowego medalisty Igrzysk Olimpijskich w slinglu z Rio de Janeiro Juna Mizutaniego. Mimo, że popularny Siru przegrywał 0:2 i 6:9, odwrócił częściowo stan rywalizacji i doprowadził do wyniku 2:2. Niestety w tie-breaku znowu zabrakło, “tego czegoś” by pokonać Japończyka. Sirucek podobnie jak w spotkaniu w Orenburgu uległ Mizutaniemu 2:3.

Bardzo podobny przebieg miała gra Hana Chuanxi z Vladimirem Samsonovem. Han przegrywał z Białorusinem 0:2 w setach i doprowadził do stanu 2:2 w setach. W piątej partii wszystko układało się po myśli Chińczyka do stanu 6:5, wówczas o czas poprosił tenisista Rosyjskiej drużyny. Po czasie obecny 15. zawodnik rankingu ITTF zwyciężył sześć kolejnych akcji i zwyciężył całe spotkanie 3:2. W drugiej grze wieczoru Michał Bańkosz uległ zwycięzcy Pucharu Świata z tego roku Dimie Otcharovovi 0:3 w setach. Czwarta porażka w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów, przekreśla szansę Bogorii na awans do dalszych gier. Jednak w dalszym ciągu nasi zawodnicy liczą się w grze o awans do ćwierćfinału Pucharu ETTU, które gwarantuje zajęcie trzeciego miejsca w grupie. Aby tak się stało Bogoria powinna zwyciężyć w dwóch następnych spotkaniach. Pierwsze z nich grodziszczanie zagrają już 30 listopada w czwartek, a przeciwnikiem będzie Portugalski Sporting Lizbona. Początek tego meczu o 18.30. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy.