We wczorajszym spotkaniu Ligi Mistrzów Bogoria po najlepszym w tym sezonie spotkaniu pokonała 3:0 Sporting Club de Portgual. Dzięki tej wygranej nasi zawodnicy są wciąż w grze o trzecie miejsce w grupie dające prawo startu w ćwierćfinale Pucharze ETTU.
W czterech poprzednich spotkaniach tegorocznej edycji Ligi Mistrzów podopieczni trenera Tomasza Redzimskiego nie odnieśli ani jednego zwycięstwa. W zupełnie innych nastrojach do Grodziska Mazowieckiego przyjechali tenisiści ze stolicy Portugalii, którzy zwyciężyli w trzech z czterech spotkań. W przypadku zwycięstwa Sporting zapewniłby sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Bogoria z kolei walczy z Pontoise Cergy o zajęcie trzeciego miejsca dającego prawo startu w ćwierćfinale Pucharu ETTU. Aby przedłużyć swoje szansę nasi tenisiści musieli zrewanżować się swoim przeciwnikom za porażkę 1:3 w Portugalii.
Zawodnicy Bogorii wypełnili ten cel w stu procentach. Każdy z naszych tenisistów zagrał kapitalne spotkanie. Wszystko rozpoczęło się od zwycięstwa Hana Chuanxi, nad trzykrotnym Mistrzem Europy Joao Monteiro. Po dwóch setach będący w coraz lepszej dyspozycji Chuanxi prowadził już 2:0. Trzecią partię lepiej rozpoczął Portugalczyk, który prowadził już w niej 10:5. Wówczas nastąpił jednak niesamowity zryw Hana, który najpierw doprowadził do stanu 10:10, a następnie niesiony dopingiem grodziskiej publiczności zwyciężył w tym secie 13:11 i w całym spotkaniu 3:0. W drugiej grze narzekający na bardzo dużą ilość w ostatnim czasie Pavel Sirucek, mierzył się z tegorocznym zwycięzcą Polish Open Aruną Quadrim. Lepiej to spotkanie otworzył zawodnik pochodzący z Nigerii, który po dwóch setach prowadził 2:0 w setach. Pavel jednak w tym sezonie pokazywał, że potrafi odwrócić losy spotkania. Czech najpierw obronił w trzecim secie piłkę meczową, wygrywając następnie tego seta 13:11. Czwarty i piąty set to już koncertowa gra Sirucka, który doskonale czuje się w Grodzisku Mazowieckim. Dzięki wygranej 3:2 nad Quadrim, powiększył on prowadzenie Bogorii, która prowadziła już 2:0. Spotkanie zakończył również w świetnym stylu Daniel Górak, który nie dał większych szans Diogo Carvalho, zwyciężając 3:0 w setach. Daniel tym pojedynkiem potwierdził, że wraca już do swojej wysokiej formy z poprzednich sezonów.
Warto również wspomnieć, że po raz pierwszy na ławce naszej drużyny, jako rezerwowy usiadł 11-letni Miłosz Redzimski, dla którego z pewnością było to miłe wyróżnienie za jego ostatnie bardzo dobre występy na arenie ogólnopolskiej i międzynarodowej. Ostatnie spotkanie, które zadecyduje o zajęciu wspomnianego trzeciego miejsca Bogoria rozegra 20 grudnia we Francji ze wspomnianym AS Pontoise Cergy. Wcześniej, bo 5 grudnia Bogoria we własnej hali podejmie w 10. kolejce Lotto Superligi Dekorglass Działdowo. Będzie to mecz na szczycie ligi, który może zadecydować, która drużyna zajmie pierwsze miejsce po pierwszej fazie zasadniczej Lotto Superligi. Początek spotkania przy ulicy Westfala 3a, o godzinie 18. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy.
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki-Sporting Club de Portugal 3:0
Han Chuanxi-Joao Monteiro 3:0 (12:10,11:7,13:11)
Pavel Sirucek-Aruna Quadri 3:2 (9:11,4:11,13:11,11:4,11:9)
Daniel Górak-Diogo Carvalho 3:0 (11:7,11:4,11:5)