I drużyna nie zwalnia tempa i wygrywa w Bytomiu za trzy punkty

You are currently viewing I drużyna nie zwalnia tempa i wygrywa w Bytomiu za trzy punkty

Zwycięstwem 3:0 zakończyło się wczorajsze spotkanie Bogorii z 3S Polonią Bytom w LOTTO Superlidze. Dzięki tej wygranej podopieczni trenera Tomasza Redzimskiego awansowali na pierwsze miejsce w ligowej tabeli.

Nasi zawodnicy udali się na Śląsk podbudowani zwycięstwem w Lidze Mistrzów z FC Saarbrucken TT, które dało awans naszej drużynie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Przed rozpoczęciem rywalizacji drużyna Polonii Bytom zajmowała szóste miejsce w tabeli LOTTO Superligi, zaś Bogoria drugie ze stratą dwóch punktów do liderującego Dekorglassu Działdowo. Do Bytomia nasz zespół udał się w składzie: Kaii Konishi, Pavel Sirucek oraz Marek Badowski. Jako pierwsi do stołu poniedziałkowego wieczoru podeszli grający przez kilka sezonów w barwach Bogorii Robert Floras, a także Kaii Konishi. Konishi, który z bardzo dobrej strony pokazał się w Saarbrucken, świetną formę potwierdził w meczu z Florasem. Jego przewaga w całym meczu nie podlegała dyskusji, co przełożyło się na zwycięstwo Japończyka w całym meczu 3:0 w setach.

W drugim singlu doszło do meczu czeskich zawodników. Nasz Pavel Sirucek walczył leworęcznym Antonim Gavlasem. Tylko w pierwszym secie tenisista gospodarzy miał przewagę wygrywając tą partię 11:8. W kolejnych trzech Siru przeważał wyraźnie i dało mu to wygraną 3:1. Tym samym Pavel wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie 2:0. W ostatnim jak się później miało okazać pojedynku Marek Badowski pokonał 3:1 Mateusza Gołębiowskiego. Wygrana za trzy punkty pozwoliła Bogorii ponownie awansować na fotel lidera LOTTO Superligi. Co więcej nasz zespół ma jeden rozegrany mecz mniej niż druga w tabeli drużyna Dekorglassu Działdowo. Było to ostatnie spotkanie w tym roku kalendarzowym. Naszej drużynie serdecznie dziękujemy za pozytywną końcówkę roku oraz gratulujemy zwycięstwa.

3S Polonia Bytom – Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki 0:3

Robert Floras – Kaii Konishi 0:3 (4:11, 6:11, 8:11)
Antonin Gavlas – Pavel Sirucek 1:3 (11:8, 3:11, 7:11, 4:11)
Mateusz Gołębiowski – Marek Badowski 1:3 (11:9,  6:11, 7:11, 6:11)