Mieliśmy już małe podsumowanie zmagań pierwszej drużyny w sezonie 2019/2020. Tym razem bardziej chcieliśmy się przyjrzeć indywidualnej dyspozycji naszych zawodników w minionych rozgrywkach. Zaczynamy od Panagiotisa Gionisa, który jest niezwykle cennym zawodnikiem dla Dartom Bogorii.
Grek już trzeci sezon reprezentował barwy grodziskiego klubu. W dwóch poprzednich (2016/2017 i 2018/2019) prowadził Bogorię do zwycięstwa w rozgrywkach LOTTO Superligi. W sezonie 2017/2018 Panos bronił barw klubu TTC Ostrava, jednak po roku zdecydował się wrócić do Grodziska Mazowieckiego.
Co ciekawe Gionis zawsze wygrywał drużynowe rozgrywki krajowe, jeśli dochodził do finału. W swoim dorobku ma już mistrzostwa lig: niemieckiej, francuskiej, czeskiej, polskiej oraz greckiej. Grodziscy kibice z pewnością doskonale pamiętają ostatni zwycięski finał LOTTO Superligi, w którym Panos po obronie trzech piłek meczowych pokonał leworęcznego chińczyka Shang Kuna. Również przed sezonem 2019/2020 Panos miał być liderem zespołu prowadzonego przez trenera Tomasza Redzimskiego.
W niedawno zakończonych decyzją zarządu PZTS rozgrywkach LOTTO Superligi Panagiotis Gionis zanotował bilans indywidualny 14 zwycięstw i 6 porażek, co daje mu 70% wygranych pojedynków. Nieco lepszy bilans miał Pavel Sirucke (14:5), jednak Panos najczęściej występował na pozycji nr 1 i musiał rozgrywać dwa pojedynki singlowe z najmocniejszymi przeciwnikami. Co więcej połowę tych gier Grek przegrał w dwóch pierwszych spotkaniach ligowych. Później nastąpiło jego szybkie przebudzenie i komplet punktów z Kolpingiem Jarosław. W tym spotkaniu ligowym Gionis pokonał pewnie Kou Leia, najlepszego zawodnika rankingu indywidualnego. Dwa pojedynki singlowe zawodnik Bogorii wygrał również na trudnym terenie w Bytomiu, z miejscową Polonią.
W trakcie sezonu Panos miał również długo serię 10 zwycięstw indywidualnych, którą przerwał dopiero chińczyk Han Qiyao. Ostatnie dwie gry singlowe Panagiotis przegrał z reprezentantami Japonii Asuką Machi oraz Taimu Arinobu. Warto jednak wspomnieć, że Grek pokonał wielu bardzo mocnych przeciwników w tym sezonie, na czele z: Kou Leiem, Yang Wangiem, Wang Zeng Yim czy chociażby Patrykiem Chojnowskim.
Na Panosa trener Tomasz Redzimski mógł również liczyć w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W niej miał jeszcze lepszy bilans 75% (9 zwycięstw i 3 porażki). W gronie pokonanych przez Gionisa zawodników znaleźli się dwukrotnie Shang Kun, Jonathan Groth czy chociażby Alex Shibaev. Niestety najważniejszą grę dla Bogorii jak się wydaje Gionis jednak przegrał. Oczywiście mamy na myśli potyczkę z Andrei Gaciną, która decydowała o awansie do półfinału Ligi Mistrzów. Panos i tak jednak był najlepszym zawodnikiem Bogorii w dwumeczu z UMMC Jekaterynburg, a z pewnością zdecydowanie więcej tych bardzo ważnych gier wygrał niż przegrał. Dlatego grodziscy kibice uwielbiają Gionisa nie tylko ze względu na jego skuteczność, ale również efektowny styl gry. Dodatkowo przez te trzy sezony dał on się poznać jako bardzo wyluzowany zawodnik otwarty i miły dla wszystkich kibiców, prawdziwy lider z krwi i kości.