Bardzo zacięty przebieg miała wczorajsza wyjazdowa rywalizacja Bogorii z ASTS Olimpią Grudziądz. Po ponad dwóch godzinach walki zwyciężyliśmy 3:2. A już dziś zagramy u siebie o godzinie 16 kolejny mecz LOTTO Superligi z Morlinami Ostróda.
Przed spotkaniem z Olimpią Grudziądz zawodnicy Tomasza Redzimskiego wydawali się być zdecydowanym faworytem rywalizacji. Siłą ekipy Grudziądza jest dwóch młodych zawodników 15-letni Maciek Kubik oraz 16-letni Samuel Kulczycki, którzy coraz lepiej radzą sobie w LOTTO Superlidze. A do spotkań z teoretycznie mocniejszymi zespołami podchodzą na dużym luzie, gdyż nikt nie wymaga od nich jeszcze zwycięstw. Mimo to Kubik z Kulczyckim mocno postraszyli Bogorię. Pierwszy z nich po niezwykle zaciętym pojedynku pokonał 3:2 i 15:13 pokonał naszego Marka Badowskiego. Bardzo szkoda porażki Marka, gdyż przed jego grą Bogoria prowadziła 2:0 a sam Marek miał piłki meczowe, by zakończyć całe spotkanie wynikiem 3:0 dla Bogorii.
Kulczycki z kolei w grze do dwóch setów pokonał Pavla Sirucka 2:1. Pavel wcześniej jednak pokonał 3:1 w setach Szymona Malickiego. Bohaterem Bogorii w tym meczu okazał się Panagiotis Gionis, który nie dał szans zarówno Kulczyckiem, jak i Malickiemu wygrywając bez straty seta. Tym samym Bogoria wróciła do Grodziska Mazowieckiego wróciła z dwoma punktami w tabeli LOTTO Superligi. A już dziś o godzinie 16 nasi zawodnicy powalczą o kolejne punty w tabeli ligowej przeciwko Morlinom Ostróda.
Zespół prowadzony przez trenera Kadry Polski Tomasza Krzeszewskiego zajmuje 11. miejsce w tabeli LOTTO Superligi i za główny cel ma utrzymanie w ligowej tabeli. W zespole Morlin w obecnym sezonie występują bardzo młodzi zawodnicy, którzy dopiero zbierają doświadczenie w LOTTO Superlidze. Nasi zawodnicy do tego pojedynku przystąpią w takim samym składzie, jak we wczorajszym meczu z Olimpią, czyli: Marek Badowski, Panagiotis Gionis oraz Pavel Sirucek, którzy bardzo liczą na wasz doping w niedzielne popołudnie. Początek meczu o godzinie 16.