Niewiele ponad godzinę zajęło naszym gladiatorom odniesienie kolejnego zwycięstwa w LOTTO Superlidze. Tym razem pokonaliśmy we własnej hali 3:0 ASTS Olimpię Unię Grudziądz.
Zwycięstwo nad ekipą z Kujaw oznacza, że pierwszą rundę zasadniczą kończymy jako lider LOTTO Superligi. W 11 kolejkach spotkań podopieczni trenera Tomasza Redzimskiego odnieśli aż 10 zwycięstw doznając tylko 1 porażki i to 2:3. Ten rewelacyjny wynik dał aż 29 punktów, tyle samo punktów w tabeli uzbierał Dekorglass Działdowo, który wyprzedzamy dzięki lepszemu bilansowi małych punktów. Na trzecim Kolpingiem Frac Jarosław mamy 4 punkty. Ta przewaga jest o tyle ważna bo dwie pierwsze drużyny na koniec rundy zasadniczej mają zapewniony od razu start w półfinałach fazy play-off.
Samo wczorajsze spotkanie od początku przebiegało po myśli naszych tenisistów. Na początek Marek Badowski 3:0 pokonał Jana Zandeckiego. Takim samym wynikiem zakończyła gra wracającego do naszej hali Panagiotisa Gionisa z leworęcznym Szymonem Malickim. Jedynego seta gościom oddał Pavel Sirucek, który wygrał 3:1 z Marco Gollą. Szybka wygrana pozwoli zawodnikom Bogorii trochę lepiej zregenerować się przed dzisiejszym spotkaniem Ligi Mistrzow, które już dzisiaj odbędzie się w naszej hali sportowej przy ulicy Westfala 3a.
Przeciwnikiem grodziszczan będzie portugalski GDCS Juncal. Również dzisiaj będziemy zdecydowanym faworytem tym bardziej, że dzięki świetnemu dopingowi kibiców nasi zawodnicy doskonal się prezentują we własnej hali. Pragniemy również gorąco podziękować firmie LOTTO za przygotowanie miłych upominków dla naszych kibiców. Również dzisiaj z okazji Mikołajek będziemy mieli dla kibiców wiele prezentów i atrakcji, szczególnie dla najmłodszych kibiców, ufundowanych przez Grodziskom Spółdzielnie Mieszkaniową. Dlatego wszyscy widzimy się dzisiaj przed godziną 18 w hali sportowej przy ulicy Westfala 3a.
Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki – Olimpia-Unia Grudziądz 3:0
Panagiotis Gionis – Jan Zandecki 3:0 (11:4, 11:5, 11:3)
Pavel Sirucek – Marco Golla 3:1 (7:11, 11:3, 11:6, 10:6)
Marek Badowski – Szymon Malicki 3:0 (11:5, 11:9, 11:6)