W spotkaniu 4.kolejki Ligi Mistrzów Bogoria Grodzisk Mazowiecki uległa drużynie Borussii Dusseldorf 3:2. Tym samym nasi zawodnicy stracili szansę na awans do ćwierćfinału tych elitarnych rozgrywek.
Obydwie drużyny podeszły do piątkowego starcia bez swoich największych gwiazd. W zespole Bogorii zabrakło Jung Youngsika, który ze względu na obowiązki wobec rodzimej federacji zmuszony został pozostać w Korei Południowej. Z kolei w Borussi zabrakło byłego lidera rankingu ITTF Timo Bolla, który w dalszym ciągu dochodzi do siebie po operacji rzepki przeprowadzonej pod koniec września. W meczu otwarcia stanęli naprzeciwko siebie Daniel Górak i grecki defensor Panagiotis Gionis. Daniel bardzo energicznie rozpoczął to spotkanie i dzięki silnym atakom topspinem forhandowym zdobywał punkty seriami, wygrywając dwa pierwsze sety. Później Gionis starał się zmieniać rodzaje odbioru serwu oraz przebić co nieco zaskoczyło "Górę" i po czterech setach mieliśmy remis. Decydującego seta lepiej zaczął nasz zawodnik i dzięki zwycięstwu 11:7 w ostatnim secie wyprowadził Bogorię na pierwsze prowadzenie w meczu.
Do starcia numer dwa wyszli Jakub Kosowski i Patrick Franziska. Zawodnik gości dzięki bardzo dobremu odbiorowi serwisu Kuby flipem backhandowym uzyskał kilkupunktową przewagę na początku pierwszego seta, jednak "Kosa" nie zamierzał tak łatwo się podać i najpierw obronił cztery piłki setowe, a potem sam zakończył partię przy pierwszej możliwej okazji. W drugim secie mieliśmy bliźniaczą sytuację, to Kuba prowadził całego seta by w końcówce oddać inicjatywę swojemu przeciwnikowi i przegrać tą partię. Dwie kolejne partie miały bardzo podobny przebieg. Zawodnicy, którzy serwowali często tracili swoje podania przez co mieliśmy walkę punkt za punkt. Niestety w końcówce więcej zimnej krwi zachował młodszy Niemiec i ostatecznie wygrał 3:1.
W trzecim meczu Paweł Fertikowski mierzył się z Sharathem Kamalem Achantą. Był to pojedynek zawodników borykających się w ostatnim czasie z kontuzjami. Również styl obydwu tenisistów był odmienny od zawodników występujących w ten piątkowy wieczór w hali przy ulicy Westfala 3a. Widać było w ich grze więcej topspinów rotacyjnych. Paweł po naprawdę świetnym pojedynku pokonał 3:1 Hindusa, który w światowym rankingu znajduje się blisko 150 miejsc wyżej niż nasz zawodnik. Tym samym Fertikowski ponownie wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie 2:1.
Przed czwartym pojedynkiem mieliśmy nadzieję, że Daniel Górak powtórzy swój wyczyn z Dusseldorfu gdy w pierwszym meczu między tymi drużynami pokonał Patricka Franziskę 3:1. Niestety okazało się inaczej. Patrick od początku starał się agresywnie atakować serwis Daniela i na początku meczu prowadził już 7:2. Wtedy świetny comeback zaliczył Daniel i po fantastycznej grze i zmianie serwu na szybki wygrał premierową partię 12:10. Franziska jednak kontynuował swoją świetną i bezkompromisową grę i wygrał drugiego seta 11:8. Po ostatniej piłce w tej partii tenisista Borussi poprosił o przerwę medyczną, gdyż pojawiły się u niego bóle ramienia. Krótka przerwa jednak lepiej podziałała na Niemca, który rozegrał dwa fenomenalne sety grając raz po raz silny atak topspinem z jednej jak i z drugiej strony i znów doprowadził do remisu w całej rywalizacji
W decydującym meczu Jakub Kosowski grał z Gionisem. Niestety Jakub nie najlepiej czuję się w grze z defensorami. Wynika to z faktu, przeciwko nim trzeba używać dużej siły zagrań, a jak dobrze wiemy w trakcie wakacji "Kosa" przechodził operację barku, która nie pozwala mu jeszcze na takie zagrania przez cały mecz. Pomimo to Kuba świetnie otworzył mecz wygrywając dosyć pewnie pierwszego seta. Niestety jednak Gionis jest na tyle doświadczonym zawodnikiem, że po raz kolejny zmienił trochę styl gry. Zaczął trochę więcej atakować ze swojej prawej strony, do tego doszła większa ilość niewymuszonych błędów naszego zawodnika i to Grek wygrał trzy kolejny sety i przechylił szalę zwycięstwa na stronę Borussii. Tym samym goście zakończyli marzenia Bogorii o awansie do ćwierćfinału rozgrywek, jednak w dalszym ciągu grodziszczanie walczą o trzecie miejsce w grupie, które zapewnia start w Pucharze ETTU. Prawdopodobnie o tej trzeciej pozycji zadecyduje spotkanie z zespołem Sten Ostrov Havlickuv Brod, które zostanie rozegrane w Grodzisku Mazowieckim 6 grudnia o godzinie 16.
Bogoria Grodzisk Mazowiecki-Borussia Dusseldorf 2:3
Daniel Górak Panagiotis Gionis 3:2(11:6,12:10,9:11,14:16,11:7)
Jakub Kosowski-Patrick Franziska 1:3(12:10,9:11,9:11,11:13)
Paweł Fertikowski-Sharath Kamal Achanta 3:1(11:7,11:8,10:12,11:9)
Daniel Górak-Patrick Franziska 1:3(12:10,8:11,5:11,2:11)
Jakub Kosowski-Panagiotis Gionis 1:3(11:6,8:11,6:11,6:11)