DMŚ: Świetny początek Biało-Czerwonych

Rewelacyjnie dla Miłosza Redzimskiego, Maćka Kubika, Samuela Kulczyckiego i Artura Greli rozpoczęły się Drużynowe Mistrzostwa Świata, które w czwartek rozpoczęły się w chińskim Chengdu. Po dwóch zwycięstwach grupowych, Miłosz i spółka zapewnili sobie awans do 1/8 finału.

Do Azji młodzi reprezentanci kraju udali się bez większych presji i oczekiwań. Ich celem było rozegranie dobrych gier i koncentracja na każdej piłce. Nasi zawodnicy są prawdopodobnie najmłodszą reprezentacją na turnieju. Już w pierwszym meczu podopieczni trenera Tomasza Krzeszewskiego sprawili miłą niespodziankę pokonując faworyzowaną Anglię 3:2. Przy stanie 2:2 decydujący punkt dla Polaków wywalczył nasz zawodnik. Miłosz zwyciężył 3:0 w setach Davida McBetha. W swoim pierwszym singlu Redzimski uległ 0:3 w setach Liamowi Pitchfordowi.

W zwycięskim meczu z Anglią ważne oczka zdobyli Samuel Kulczycki i Maciek Kubik. Pierwszy z nich pokonał wspomnianego McBetha. Kubik z kolei pokonał na co dzień trenującego w Niemczech Samuela Walkera. Warto wspomnieć, że na jednych z ostatnich Drużynowych Mistrzostwach Świata, Anglicy wywalczyli brązowe krążki. Z tamtej ekipy brakowało w Chengdu jedynie Paula Drinkhalla.

Dziś rano Polacy poszli za ciosem. Po bardzo dobrym meczu pokonali oni 3:0 drużynę Australii. W tym samym składzie co z Anglią nasi młodzi tenisiści stołowi wywalczyli po jednym punkcie. Miłosz miał najtrudniejszy pojedynek z Nicholasem Lumem. Po dwóch setach zawodnik Bogorii przegrywał 0:2 w setach. W trzecim Redzimski bronił nawet piłkę meczową. Wytrzymał on jednak trudny moment, wygrał trzecią partię i przełamał rywala. Czwarty i piąty set poszedł już po myśli Miłosza. Samuel i Maciek swoje gry wygrali pewnie 3:0 w setach.

Ostatnim rywalem grupowym Miłosza i spółki będzie bardzo silna reprezentacja Szwecji, która w swoim składzie ma m.in. złotych medalistów Mistrzostw Świata w deblu Mattiasa Falcka i Kristiana Karlssona oraz Wicemistrza Świata w singlu Trulsa Moregarda. Niezależnie od wyniku Biało-Czerwoni zawansowali już do grona najlepszych „16” drużyn globu, co dla tej młodej i utalentowanej drużyny jest bardzo dużym sukcesem.

Anglia – Polska 2:3

David McBeath – Samuel Kulczycki 1:3 (14:12, 5:11, 5:11, 4:11)

Liam Pitchford – Miłosz Redzimski 3:0 (11:7, 11:4, 12:10)

Samuel Walker – Maciej Kubik 1:3 (11:6, 10:12, 8:11, 9:11)

Liam Pitchford – Samuel Kulczycki 3:0 (13:11, 11:6, 11:6)

David McBeath – Miłosz Redzimski 0:3 (7:11, 9:11, 8:11)

Austrlaia – Polska 0:3

Dillon Chambers – Samuel Kulczycki 0:3 (4:11, 4:11, 9:11)

Nicholas Lum – Miłosz Redzimski 2:3 (11:5, 11:8, 12:14, 5:11, 9:11)

Finn Luu – Maciej Kubik 0:3 (5:11, 8:11, 8:11)