Bardzo dobre dwa spotkania w odstępie trzech dni rozegrała drużyna Bogorii. Po zwycięstwie nad Morlinami Ostróda, tym razem podopieczni trenera Tomasza Redzimskiego pokonali 3:0 na wyjeździe UKS Dojlidy Białystok.
Tym razem trener Redzimski lekko zaskoczył ustawieniem naszej drużyny ustawiając na pozycji numer trzy, będącego ostatnio w bardzo dobrej formie Pavla Sirucka. Jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę. Rywalizacja Białymstoku rozpoczęła się od starcia Wang Zeng Yi z Danielem Górakiem. Obaj Ci zawodnicy od wielu lat występują razem w deblu na turniejach międzynarodowych i bardzo dobrze się znają. Być może pomogło to będącemu ostatnio trochę w dołku Danielowi. Górak zaskakująco łatwo pokonał popularnego Wandżiego 3:0 w setach i wyprowadził Bogorię na pierwsze prowadzenie w meczu. Bardzo ważny drugi punkt dla naszej drużyny zdobył lubujący się ostatnio w pięciosetowych pojedynkach Han Chuanxi. Nie inaczej było w pojedynku z Hindusem Soumyajitem Goshem. Po dwóch setach Han prowadził z zawodnikiem z Indii 2:0 w setach, mim to zawodnik zespołu Dojlid nie zamierzał składać broni i doprowadził do wyrównania 2:2. W tie-breaku tym razem Chuanxi jednak okazał się lepszy wygrywając po zaciętej końcówce 11:9. Po dwóch singlach Bogoria prowadziła 2:0 w meczu i była o krok od odniesienia końcowego triumfu.
Kropkę nad i, postawił w trzeciej grze Pavel Sirucek, który pozwolił Pavlovi Platonovowi na zwycięstwo tylko w trzeciej partii. Trzy pozostałe sety padły łupem Sirucka, który zwyciężył 3:1. Dzięki zwycięstwu w Białymstoku za trzy punkty Bogoria przesunęła się z piątego na drugie miejsce w tabeli Lotto Superligi. Do liderującej drużyny z Działdowa Bogoria traci zaledwie jeden punkt. Przywiezione dwie wygrane za trzy punkty z wyjazdów na Północ Polski, to bardzo dobry prognostyk przed jutrzejszym spotkaniem Ligi Mistrzów. Naszym przeciwnikiem będzie wielokrotny Mistrz Portugalii Sporting Lizbona. Początek tego starcia o godzinie 18.30.
Paweł Platonow – Pavel Sirucek 1:3 (8:11, 6:11, 11:6, 8:11)