23 czerwca to nie tylko data w którym swoje święto obchodzą ojcowie. Tego dnia również urodziny świętuje kapitan naszej drużyny Marek Badowski. W dniu jego 23 urodzin przybliżamy sylwetkę tenisisty, który do Bogorii dołączył w sezonie 2018/2019.
Pochodzący z Powsina Marek swoją karierę rozpoczynał w klubie z województwa mazowieckiego Return Piaseczno. Jego pierwszym trenerem był Michał Sawicki, z którym Marek utrzymuje dobry kontakt do dziś. Już od najmłodszych lat osiągał sukcesy na arenie ogólnopolskiej w kategorii Młodzików oraz Kadetów. W tym czasie współpracował również z Maćkiem Chojnickim. Pewnie wiele też wiele osób zastanawia się skąd pojawiła się znana ksywa Marka, Bunny lub spolszczone Bany. Została ona wymyślona właśnie przez trenera Sawickiego w okresie Świąt Wielkanocnych od Easter Bunny’ego.
Jego pierwszy trener wspomina, że Marek już od był na pewno wojownikiem od małego. Nie znosił porażek. Był bardzo pracowity, co zostało mu zresztą do dziś. Wielokrotnie Marek pokazywał przy stole w naszych barwach, że jest prawdziwym fighterem i nigdy nie odpuszcza żadnej piłki. Pokazał to chociażby w tym sezonie w ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów z UMMC Jekaterynburg. Po dwóch przegranych partiach z Jonathanem Grothem potrafił odwrócić losy rywalizacji i w pięknym stylu zwyciężyć 3:2 w setach.
Po czasie spędzonym w Piasecznie Marek przeniósł się na kilka lat do ośrodka w Gdańsku. W tym czasie reprezentował barwy klubów z Grudziądza, Gdańska czy Bydgoszczy. To właśnie w barwach bydgoskiej ZOOleszczy Bany zaczął odnosić sukcesy w gronie seniorów. W 2017 roku był rewelacja Mistrzostw Polski, pokonując w półfinale medalistę Mistrzostw Europy Jakuba Dyjasa. W finale minimalnie lepszy (4:3 i 11:9 w siódmym secie) okazał się reprezentujący Bogorię Daniel Górak. Już wtedy Marek rozpoczął treningi w Grodzisku Mazowieckim pod okiem trenera Tomasza Redzimskiego.
Trener Tomek od samego początku dostrzegł w Marku duży potencjał, poświęcając mu dużo czasu w trakcie treningów. Widać to również dziś, że współpraca między nimi przebiega bardzo dobrze, a Marek gra z roku na rok lepiej zarówno w rozgrywkach LOTTO Superligi, jak i turniejach międzynarodowych. W ostatnim notowaniu światowej listy ITTF Badowski zajmował najwyższe w karierze 82. miejsce. Odkąd dołączył do Bogorii zaczął pokonywać coraz to lepszych zawodników, stając się również obok Dyjasa liderem naszej kadry narodowej. Warto tu przypomnieć chociażby wygrane z czołowymi zawodnikami świata Franziską, Gauzym czy Grothem.
Pamiętajmy również, że Marek to wciąż bardzo młody zawodnik, który skończył dziś dopiero 23 lata. Jeśli w dalszym ciągu będzie tak ciężko trenował już niedługo może wspiąć się na jeszcze wyższe miejsce na światowej liście czego serdecznie mu życzymy. Oprócz sukcesów przy stole, życzymy mu również spełnienia marzeń w życiu prywatnym.