Marek Badowski: Skuteczny fighter

You are currently viewing Marek Badowski: Skuteczny fighter


Zajmując się podsumowaniem gier indywidualnych naszych tenisistów w sezonie 2019/2020 przyszedł czas na Marka Badowskiego. Marek podobnie jak Panos i Pavel zagrał naprawdę wiele dobrych pojedynków dla Bogorii przez ostatnie parę miesięcy.

W zakończony już sezon popularny Bany wszedł bardzo dobrze dzięki udanym spotkaniom na Drużynowych Mistrzostwach Europy. W nich poprowadził reprezentację Polski do 5. miejsca, a sam pokonał tak uznanych zawodników jak Belga Cedric Nuytincka czy Francuza Simona Gauzy’ego.

Wysoką formę Marek potwierdził w pierwszych kolejkach ligowych, gdzie mierzył się z mocnymi przeciwnikami. Na pewno na uznanie zasługują wygrane pojedynki z Azjatami Park Chan-Hyeokiem (Pogoń Lębork) czy znajdującym się w najlepszej setce światowego rankingu ITTF Siu Lamem  (3S Polonia Bytom). Gdy do tego doliczymy pokonanie Wei Shihao z Dekorglassu Działdowo na Stadionie Narodowym zobaczymy, że Marek bardzo dobrze czuł się na początku sezonu. Dodatkowych skrzydeł mógł mu dodać sukces w Polish Challenge Open, gdzie dotarł do swojego pierwszego finału singla w rozgrywkach międzynarodowych.

Najlepszy mecz sezonu LOTTO Superligi Badowski zaliczył jednak na początku rundy rewanżowej. W wyjazdowym spotkaniu przeciwko wspomnianemu Dekorglassowi Marek wywalczył dwa oczka pokonując niewygodnie grającego Jiriego Vrablika oraz jednego z najlepszych zawodników ligi Japończyka Taku Takakiwe. Te dwa wygrane single przyczyniły się do wygranej 3:1 Dartom Bogorii w całym spotkaniu. Ogólnie Marek cały sezon zakończył z bilansem gier 13 zwycięstw i 7 porażek, co w rankingu indywidualnym LOTTO Superligi plasowało go na 13. miejscu. Z polskich zawodników jedynie Patryk Chojnowski, Wang Zeng Yi oraz Piotr Chodorski mogli się pochwalić lepszym bilansem gier indywidualnych.

Marek świetne gry rozgrywał także w Lidze Mistrzów w której zanotował bilans 5 zwycięstw oraz 5 porażek wydatnie przyczyniając się do awansu Bogorii do ćwierćfinału Champions League. Z pewnością z tych zwycięskich pojedynków Bany najlepiej będzie wspominać wygraną z Jonathanem Grothem w Grodzisku Mazowieckim. W rewanżowym pojedynku z UMMC w Rosji pochodzący z Powsina Marek ponownie był o krok od pokonania aktualnie 28 rakiety świata, gdyż prowadził już 2:1 i 9:7. To zwycięstwo dałoby naszej drużynie awans do wymarzonego półfinału Ligi Mistrzów, niestety jednak Duńczyk w końcówce spotkania zagrał zdecydowanie aktywniej i pokonał zawodnika Dartom Bogorii.

Z pewnością bilans Marek w tym sezonie byłby jeszcze lepszy gdyby nie parę drobnych urazów, o których nie wszyscy wiedzieli. Bany był zdecydowanie najbardziej eksploatowanym naszym zawodnikiem w tym sezonie, gdyż oprócz gier w LOTTO Superlidze oraz Lidze Mistrzów brał udział niemal we wszystkich turniejach międzynarodowych oraz w spotkaniach reprezentacji Polski. To wszystko przekładało się na liczne podróże oraz brak możliwości spokojnego treningu. Jednak ten wysiłek przynosi wymierne efekty, gdyż w najnowszym rankingu ITTF Badowski zajmuje najwyższe w swojej karierze 82. miejsce i coraz częściej pokonuje zawodników ze ścisłej europejskiej czołówki. Sam jednak zwracał uwagę w niedawnym wywiadzie, że duża liczba startów przekładała się na jego dosyć nierówną formę w niektórych pojedynkach. Mimo to już drugi rok z rzędu Bany przyczynił się do wielu wygranych Dartom Bogorii i jesteśmy pewni, że w następnym sezonie będzie bardzo podobnie.